captcha image

A password will be e-mailed to you.

Prawdę mówiąc długo wahałem się, czy pisać o tej książce. Nie dlatego, że jest zła czy nieciekawa – wręcz odwrotnie: przypomina przeszukiwanie pełnego niespodzianek pokoju, gdzie w każdej szufladzie i szparze kryje się coś nowego i zaskakującego. Problem jest w czym innym. Otóż obszar wiedzy, którym odważnie zajął się prof. Emeran Mayer w „Twoim drugim mózgu” to teren z jednej strony bardzo słabo zbadany, a z drugiej nadzwyczaj chętnie opisywany przez rozmaitej maści internetowych pseudospecjalistów – nibydietetyków, dziwnych znachorów i znające-się-na-wszystkim blogerki. Istne pole minowe.

Więcej niż rura

Chodzi bowiem o dziwny i tajemniczy świat stworzeń zamieszkujących nasze jelita. Tak, wiem jak kuriozalnie to brzmi, ale ostatnie kilkanaście lat pokazało nam, jak wiele musimy dowiedzieć się na ten, długo lekceważony, temat. Zdaniem Mayera winne temu jest mechanistyczne podejście do działania układu pokarmowego głoszące, że to właściwie taka pokręcona rura, do której z jednej strony wkładamy jedzenie, a z drugiej wypychamy… sami wiecie co.

Tymczasem takie poprawne z technicznego punktu widzenia podejście ignoruje gigantyczny świat mikrobioty naszych jelit – miliardów mikroorganizmów zasiedlających wnętrze człowieka. Co jeszcze ważniejsze pomija też szalenie skomplikowany system połączeń między mózgiem a trzewiami (bo nie tylko o jelita chodzi). No i fakt, że same trzewia mają tak rozbudowane unerwienie, że można się pokusić o nazwanie ich tytułowym „drugim mózgiem” – zawiera bowiem 50-100 milionów komórek nerwowych, a więc tyle, ile rdzeń kręgowy.

No dobrze, ale skąd tu moje obawy, od których zacząłem? Otóż Mayer, który ma ogromne doświadczenie jako gastroenterolog oraz specjalista od stresu, w chwili pisania tej książki nie był jeszcze zbyt doświadczonym popularyzatorem nauki. Skłonny jest więc traktować swoich czytelników trochę jak kolegów po fachu i zakładać, że potraktują jego przemyślenia i wątpliwości jako… przemyślenia i wątpliwości. Tymczasem sporo osób odbiera je jako prawdy objawione pomijając znaki zapytania i stwierdzenia, że dany obszar wiedzy wymaga jeszcze bardzo głębokich badań.

I jeszcze jedno. Ta książka napisana jest nieco chaotycznie. Autor przywołuje ciekawe przypadki, omawia je i… porzuca nie zważając na to, że czytelnik oczekuje rozwiązania zagadki. Albo przywołuje szereg analogii, w których stopniowo sam się gubi. Ale to akurat mniej istotne zarzuty.

Czas się zdziwić

Skoro już ostrzegłem, to teraz znowu zachęcam. Sięgnijcie po „Twój drugi mózg” po to, by się zdziwić. By dowiedzieć się o istnieniu zespołu wymiotów cyklicznych oraz o potężnej fali skurczu, która przesuwa się co kilka godzin przez jelita wymiatając z nich wszystko, co nie zostało rozdrobnione czy strawione. Albo o tym, że pewne antybiotyki prawdopodobnie potrafią tak szczególnie przetrzebić florę naszych jelit, że w układzie nerwowym zaczynają pojawiać się stany lękowe. Ba, istnieją nawet przesłanki by wiązać pojawianie się niektórych przypadków depresji z zaburzeniami składu gatunkowego bakterii w naszych trzewiach. Lub, że nawet podanie bezpośrednio do żołądka porcji tłuszczu wywołuje złagodzenie objawów stresu psychicznego. No i wreszcie zadziwiające jest to, jak wiele wspólnego z nauką mają powiedzenia w rodzaju “coś mi leży na wątrobie” czy “przez żołądek do serca”.

Znajdziecie tam również wiele praktycznych rad dotyczących opieki nad swoimi symbiotycznymi bakteriami. Mayer zapewnia, że odwdzięczą się one dzięki złożonemu i wciąż słabo poznanemu związkowi między jelitami, a mózgiem. Tylko błagam – czytajcie to, co autor napisał. Nie to, co wyczytają w niej ci, którym wydaje się, że wiedzą lepiej, niż profesor gastroenterologii mający niemal 40-letnie doświadczenie.

 

 

Twój drugi mózg

Autor: Emeran Mayer

Wydawca: Feeria

2017

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów