captcha image

A password will be e-mailed to you.
Położenie uszkodzenie przyśrodkowo-brzusznej kory przedczołowej

Położenie brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej. Źródło: Pixabay

Kora przedczołowa mózgu odpowiada m.in. za krytyczną ocenę przekonań i wierzeń – w tym religijnych. Badanie pokazuje, że jej uszkodzenie może przyczyniać się do powstawania fundamentalizmu religijnego.

Choć wiara i religia wydają się obszarami mało związanymi z nauką, to neuronauka poznawcza często przyczynia się do wyjaśnienia zachowań uznawanych za domenę religii. Pokazuje to często, że przejawy wiary nie należą tylko do domeny kultury, ale też „twardej” nauki.

Takich właśnie kwestii dotyczy badanie opublikowane w piśmie Neuropsychologia. Naukowcy przebadali 119 weteranów wojny w Wietnamie, którzy doznali urazów mózgu zlokalizowanych w obszarze zwanym brzuszno-przyśrodkową korą przedczołową. Ten region już we wcześniejszych badaniach został zidentyfikowany jako biorący udział m.in. w podejmowaniu decyzji i ocenie ich długofalowych skutków, wyczuwaniu sarkazmu i ironii oraz otwartości na nowe koncepcje. Ten obszar określano również jako „centrum krytycyzmu” w ocenie wierzeń. Uważany jest on za jeden z najmłodszych ewolucyjnie rejonów mózgu.

Fundamentalizm z uszkodzeń

Badano osoby z uszkodzeniami tego obszaru, a za grupę kontrolną przyjęto 30 weteranów bez uszkodzeń mózgu. Wszystkich uczestników poddano ocenie radykalizmu ich przekonań religijnych przy zastosowaniu standardowych w psychologii testów.

Wyniki pokazały, że w badanej grupie uszkodzenie brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej związane było z nasileniem fundamentalizmu religijnego wywołanym ograniczeniem elastyczności poznawczej (czyli obniżonej zdolności do formułowania pojęć, rozwiązywania problemów związanych z jedną modalnością zmysłową – niezdolności do angażowania innych zmysłów w rozwiązywanie problemu, niezdolności do słownego przedstawienia reguł, według których porządkuje się pojęcia abstrakcyjne). Upośledzona była zdolność do zmieniania przekonań w świetle nowych dowodów oraz obniżona otwartość na nowe koncepcje.

To jedno z wielu badań łączących określone struktury mózgu z pojawianiem się danych wierzeń czy zachowań religijnych. Oczywiście, co podkreślają autorzy badania, wpływa na nie również środowisko, kwestie psychologiczne oraz fizjologiczne. Ograniczeniem jest tu też dobór grupy składającej się z mężczyzn o zbliżonym wieku, pochodzących z jednego kraju. Choć temat wymaga dalszego badania, to kolejny powód, by szukać w naszym mózgu ścisłych związków z powstawaniem i rozwojem religii.

źródło: PsyPost

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Miro Slavin Szwajcarzewski
Miro Slavin Szwajcarzewski
6 lat temu

Ciekawe. Jakiś czas temu czytałem też o ciekawych objawach religijnych u ludzi z padaczką skroniową. Ciekawe że ta religia się trzyma tego fragmentu mózgu.

strażnik bentosu
strażnik bentosu
6 lat temu

Czyli jednak jakaś epidemia brainworm 😉

Piotr Siłka
Piotr Siłka
6 lat temu

“Choć temat wymaga dalszego badania, to kolejny powód, by szukać w naszym mózgu ścisłych związków z powstawaniem i rozwojem religii.” Wzmiacnianie pewnych zachowań czy przekonań religijnych a powstanie religi to kompletnie dwie różne sprawy.

X r i h
X r i h
Reply to  Piotr Siłka
6 lat temu

Jak najbardziej są ze sobą powiązane. Wzmacnianie pewnych przekonań czy zachowań (czy idei ogólnie) jest podstawą do utrwalenia i przetrwania młodej religii w dowolnej formie. Więcej o tym może powiedizeć memetyka.

Z kolei przykładem dość z życia wziętym są przecież kulty cargo, które dosłownie rozwijaja się i budują swoją mitologię w obrębie pokolenia-dwóch. Słynny dosć jest John Frum: https://pl.wikipedia.org/wiki/John_Frum

Piotr Siłka
Piotr Siłka
Reply to  X r i h
6 lat temu

No właśnie podany przez Ciebie przykład to świetnie pokazuje. Gdyby nie pojawianie się tytułowego Johna czyli pewnie amerykańskiego żółnierza to by nie było okazji do powstaia religii a w konsekwencji utrwalania czy wzmacniania zachowań. Coś musi się zadziać niezależnie od ludzi, którzy potem pociągną daną religię. Pomijam dyskusję czy to będzie impuls czysto ludzki typu ktoś sobie coś wymyślił i podał jako religię czy ktoś uważa że dostał objawienie czyli wierzy w siłę wyższą.

Łukasz Zaręba
Łukasz Zaręba
Reply to  Piotr Siłka
6 lat temu

Samo pojawienie się Johna nie jest powstaniem religii. Jest, jak sam to ująłeś, OKAZJĄ do powstania religii. Narodziny Jezusa czy Mahometa nie sprawiły, że powstała religia. Do powstania religii potrzeba było grupki osób podatnych na bujdy.

Piotr Siłka
Piotr Siłka
Reply to  Łukasz Zaręba
6 lat temu

Proponuje jeszcze raz przeczytać artykuł. Bo badanie jest o jednym a wnioski jakie Łukaszu wyciągasz dotyczą już innych rzeczy.

disqus_TMUuvLNywq
disqus_TMUuvLNywq
6 lat temu

Zawsze twierdziłem że religijność jest objawem uszkodzenia mózgu

trackback
Tymczasem w świecie nauki | notatki na mankietach
6 lat temu

[…] zrodlo […]

Arek Wittbrodt
Arek Wittbrodt
6 lat temu

Chciałem skrytykować kiepski dobór badanej grupy, ale autor zrobił to za mnie 😉

Interesuje mnie, jak tego rodzaju uszkodzenia wpływają na zachowania osób niereligijnych.

disqus_TMUuvLNywq
disqus_TMUuvLNywq
5 lat temu

Jestem przekonany że wierzący mają deficyt intelektualny. Teraz udowodniono że wiara to uszkodzenie mózgu

Piotr
Piotr
Reply to  disqus_TMUuvLNywq
4 lat temu

Nie wiara, lecz fundamentalizm, to nie to samo.

Nie ma więcej wpisów
13
0
Would love your thoughts, please comment.x
%d bloggers like this: