
Uśmiechnięte osoby uznawane są za bardziej inteligentne w Niemczech, Szwajcarii, Chinach, Austrii, Malezji, Brazylii, Filipinach, Danii, Egipcie. Fot. Paul Moody/Flickr
Są kraje, w których ludzie, widząc uśmiechniętego spontanicznie człowieka na ulicy, uznają go albo za pijanego, albo głupiego, albo za Amerykanina, albo łączącego w sobie te trzy cechy.
Badania nad percepcją uśmiechu w różnych kulturach prowadził dr Jakub Kryś z Instytutu Psychologii PAN, współpracujący też ze Szkołą Wyższą Psychologii Społecznej. Z badań tych wynika, że my, Polacy, widząc spontanicznie uśmiechnięte osoby, uznajemy je za mniej inteligentne niż te z marsem na twarzy. W naszym kraju obowiązuje kultura narzekania – ludzie lubią dzielić się z innymi tym, co im się nie udaje. Taki temat rozmowy dużo lepiej się klei od tematów pozytywnych.
Uśmiech uznawany jest za przejaw głupoty również w Rosji, Indiach, Iranie, Norwegii czy Korei Południowej.
Z kolei w Niemczech, Szwajcarii, Chinach, Austrii, Malezji, Brazylii, Danii, Egipcie i na Filipinach osoby uśmiechnięte uznaje się za bardziej inteligentne. Nie ma tu więc klucza geograficznego, decydują względy kulturowe.
Swoje badania dr Kryś prowadził wśród ponad 4000 studentów z 38 krajów. Ich zadaniem było oglądanie zdjęć uśmiechniętych i poważnych osób oraz ocenienie, czy sfotografowane twarze są ich zdaniem inteligentne, fałszywe, tępe, bystre, nienaturalne, szczere lub nieszczere. W aż 34 krajach osoby uśmiechnięte uznawane są za bardziej szczere.
O postrzeganiu uśmiechu w Polsce i innych kulturach, o naszym narodowym pesymizmie i skrytości rozmawiać będziemy z dr Jakubem Krysiem podczas naszej audycji Homo Science w TOK FM, w sobotę 2 listopada o godz. 21:00. Zapraszamy!
Tutaj znajdziecie opisy i streamy naszych poprzednich audycji
You must be logged in to post a comment.