William Szekspir – można by przysiąc, że niektóre z jego sonetów i cały „Sen nocy letniej” pisane były pod wpływem środków psychoaktywnych. Archeolodzy szukali, aż znaleźli… pozostałości fajek do palenia trawki w dawnym ogrodzie dramatopisarza.
Zacznijmy od tego, że w czasach, gdy żył William Szekspir, czyli na przełomie XVI i XVII wieku, marihuana była znana i używana do celów, do których służy i dziś. W 2015 roku w ogrodzie, którego właścicielem był niegdyś William Szekspir, naukowcy z University of the Witwatersrand w Johannesburgu odnaleźli bardzo ciekawe artefakty: pozostałości 400-letnich glinianych fajek, na których metodami kryminalistycznymi wykryli resztki trawki.
24 gliniane fragmenty są pozostałościami czterech fajek. Naukowcy poddali wszystkie skorupy analizie za pomocą techniki spektrometrii mas sprzężonej z chromatografią gazową. Ku swojemu zdziwieniu na ośmiu fragmentach odkryli ślady marihuany. Fajki odkopano tuż obok domu w Stratford-Upon-Avon, gdzie mieszkał William Szekspir. Jeszcze ciekawszego odkrycia dokonali, badając fajki odkopane tuż za granicą posiadłości Szekspira. Na nich z kolei znajdowały się resztki peruwiańskiej kokainy.
Datowanie pokazuje, że fajki pochodzą z tych samych czasów, w których żył William Szekspir. Wiadomo, że wśród jego przyjaciół i znajomych byli podróżnicy, którzy odwiedzali zamorskie kraje i mogli stamtąd przywozić rozmaite używki i narkotyki (w wielu częściach świata marihuanę palono od tysiącleci). Niektórzy znawcy dzieł, które stworzył William Szekspir doszukują się też wpływu marihuany w jego twórczych inspiracjach. Ma o tym świadczyć wzmianka o zielsku (“weed”) w Sonecie 76.
Czy to bezsprzeczne dowody na to, że William Szekspir palił trawkę? Oczywiście, że nie, ale intrygujące jest już to, że miał taką możliwość.
You must be logged in to post a comment.