To nie efekty specjalne z katastroficznego filmu – tak wyglądał wulkan Augustine w marcu 2006 roku.
Ten samotny wulkan położony na małej bezludnej wysepce na Alasce ma 1260 m wysokości. W 2006 roku obudził się i przez kilka miesięcy pojawiło się kilkanaście erupcji podczas których wyrzucał popiół i gazy na wysokość nawet 9 km.
To zdjęcie zrobił Cyrus Read z Alaska Volcano Observatory / U.S. Geological Survey 27 marca 2006 roku w południe.
Chyba chcielibyśmy zobaczyć to z bliska…