W 14 sekund po starcie rakieta Antares wybuchła i runęła na stanowisko startowe. Nikt nie zginął ani nie został ranny. Rakieta miała wynieść na orbitę bezzałogowy statek transportowy Cygnus, który przewoził żywność, sprzęt i materiały naukowe na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Rakieta Antares należała do prywatnej firmy Orbital Sciences Corporation wykonującej loty na zlecenie NASA. Jej konstrukcja oparta była na silnikach Aerojet AJ26-62 dostarczanych przez ukraińską firmę Biuro Konstrukcyjne Jużnoje. Zostały one zbudowane w latach 60. i 70. w ZSRR na potrzeby radzieckiego programu załogowych lotów na Księżyc. Nie zostały wykorzystane i po zakonserwowaniu leżały w magazynach. Po odnowieniu i modyfikacjach wykorzystywane są m.in. w rakietach Antares.
Był to już trzeci lot statku Cygnus wynoszonego przez rakietę Antares – dotychczas nie było żadnych problemów. Po raz pierwszy leciała większa wersja Cygnusa, nie wiadomo jednak czy mogło to mieć wpływ na zachowanie rakiety.
Przyczyny awarii i wybuchu nie są na razie znane. Jak podkreśla NASA i Orbital Science przed startem nie było żadnych niepokojących sygnałów czy nieprawidłowości. Pierwsze sygnały pojawiły się między 10. a 12. sekundą lotu, a więc zaledwie dwie sekundy przed wybuchem.
Choć Cygnus miał dostarczyć materiały na Międzynarodową Stację Kosmiczną, to jej funkcjonowanie nie zostanie zakłócone – już jutro leci tam rosyjski Progress, a w grudniu statek firmy SpaceX.
Poniższy film pokazuje start i katastrofę
Start odbywał się z należącego do NASA Wallops Flight Facility znajdującego się na wschodnim wybrzeżu USA. Ponieważ lot rakiety miał być widoczny z dużego obszaru północno-wschodnich Stanów, NASA zachęcało do obserwacji zamieszczając w internecie mapy pokazujące, skąd lot będzie widoczny.
[AKTUALIZACJA 29-10-2014 02:04]
Wybuch rakiety uchwycono na filmie zrobionym z prywatnego samolotu lecącego w pobliżu miejsca startu:
Tu wybuch sfilmowany ze stanowiska dla prasy – słychać wyraźnie huk eksplozji:
Ten krótki (i odwrócony) film z Instagrama pokazuje dobrze opóźnienie, z jakim dotarł huk wybuchu do obserwatorów
#antares explosion felt from mile away.
A video posted by Michael Waller (@michaelwaller77) on
[AKTUALIZACJA 29-10-2014 02:26]
Na konferencji NASA i Orbital Sciences przedstawiciele agencji i firmy poinformowali, że trwa zbieranie danych i analiza zapisów telemetrii i nagrań wideo. Na razie jest zbyt wcześnie, by wysuwać hipotezy o przyczynach wypadku.
Jednocześnie poinformowano, że rakieta zawierała wiele ładunków i materiałów, które mogą być niebezpieczne – jeśli ktoś znajdzie jakieś fragmenty odrzucone wybuchem lub wyrzucone przez morze proszony jest o to, by ich nie dotykać. Podano numery telefonów, pod którymi można powiadomić o takich znaleziskach zespół poszukiwawczy. Natychmiast rozpoczęto zabezpieczanie obszaru, ale główna akcja badania terenu ruszy o świcie.
Jak zapewniają przedstawiciele NASA ładunek, który wiózł Cygnus nie miały krytycznego znaczenia dla działania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ładunek statku lecącego w grudniu zostanie nieco zmodyfikowany, ale strata Cygnusa nie zakłóci prac na Stacji.