captcha image

A password will be e-mailed to you.

Można śmiało powiedzieć, że jest to najważniejsze – obok fotografii czarnej dziury – zdjęcie, jakie do tej pory zrobiono. Dzięki niemu odkryta została struktura DNA. Stało się ono również obiektem kradzieży intelektualnej i przyczyną podszytych seksizmem ataków.

Zdjęcie 51, fot. Raymond Gosling

„Zdjęcie 51”, bo taki nosi ono tytuł, przedstawia wykonany w 1952 roku rentgenogram sodowej soli DNA, który legł u podstaw pracy Jamesa Watsona i Francisa Cricka, uznawanych za odkrywców podwójnej helisy DNA. W 1962 roku tych dwóch naukowców oraz Maurice Wilkins otrzymali za ten wyczyn nagrodę Nobla.

Tymczasem to nie oni zrobili to zdjęcie. Jego autorem był Raymond Gosling, doktorant pracujący pod kierunkiem Rosalind Franklin, chemiczki i wybitnej specjalistki w dziedzinie analizy budowy cząsteczek chemicznych za pomocą rentgenografii strukturalnej. Zdjęcie to znalazło się wśród wielu wyników badań Franklin, które zostały udostępnione bez jej wiedzy i zgody Watsonowi i Crickowi, pracownikom konkurencyjnego laboratorium. Rentgenogramy przekazał im współpracownik Franklin, wspomniany już Maurice Wilkins, trzeci laureat nagrody Nobla za odkrycie podwójnej helisy DNA.

Rosalind Franklin. Fot. MRC Laboratory of Molecular Biology

Rosalind Franklin nagrody Nobla nie dostała, gdyż wcześniej zmarła na raka jajnika w wieku 37 lat. Po odebraniu nagrody Watson i Crick przyznali, że badania Franklin umożliwiły im stworzenie poprawnego modelu DNA.

Mimo to Watson aż do dzisiaj stara się umniejszyć jej rolę w tym odkryciu. Niewielkiego wkładu zmarłej koleżanki w badania swoje i Cricka w lekceważący i seksistowski sposób dowodził zarówno w swojej książce „Podwójna spirala: relacja naoczna o wykryciu struktury DNA”, jak i podczas występów publicznych, w tym tego w Warszawie w 2008 roku. Miałam okazję go wysłuchać i zdumiało mnie to, że noblista znów, po tylu latach, niekorzystnie wyrażał się o Franklin, sugerując m.in, że była autystką, co zapewne według niego miało być określeniem obraźliwym. Dobrze, że choć nieżyjący już Crick przyznał się do kradzieży intelektualnej.

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów