captcha image

A password will be e-mailed to you.
"Piękna i Bestia", źródło: Buena Vista Pictures

“Piękna i Bestia”, źródło: Buena Vista Pictures

Mało atrakcyjni panowie wyglądają lepiej w oczach partnerek, które zażywają środki antykoncepcyjne. Kiedy panie odstawiają pigułki, ich postrzeganie partnerów może się bardzo zmienić – dowiodły nowe badania.

Kobiety, które, biorąc pigułki, rozpoczynały związek z mało atrakcyjnymi mężczyznami, zaczynają postrzegać ich w mniej korzystnym świetle, gdy już zrezygnują z antykoncepcji hormonalnej. Panowie po prostu wydają im się brzydsi, niż wcześniej uważały. W związku z tym poziom satysfakcji seksualnej odczuwanej przez kobiety w takim związku zmniejsza się znacząco.

Inaczej jest z tymi paniami, które związały się z mężczyznami bardziej atrakcyjnymi. One po odstawieniu hormonów zaczynają czerpać więcej przyjemności z kontaktów intymnych w takim związku.

Badania prowadzone były przez ponad cztery lata, a wzięło w nich udział 118 niedawno poślubionych par. Naukowcy z Florida State University regularnie wypytywali kobiety o ich satysfakcję seksualną w związku, odnotowywali też przyjmowanie przez nie środków antykoncepcyjnych. Przeprowadzili również naukową ocenę stopnia atrakcyjności twarzy ich partnerów.

Wyniki badań dowodzą, że antykoncepcja hormonalna silnie wpływa na to, w jaki sposób kobiety postrzegają swoich partnerów i jak wskutek tego parom układa się w sypialni. Jak widać, w sferze psychicznej i emocjonalnej pigułki mogą mieć zarówno dobre, jak i złe skutki. Oczywiście relacje w związkach osnute są wokół znacznej bardziej skomplikowanej sieci zależności, jednak i ten czynnik ma tutaj niebagatelne znaczenie – twierdzą naukowcy.

Fot. Pedro Ribeiro Simões/Flickr

Fot. Pedro Ribeiro Simões/Flickr

W tym miejscu trzeba przytoczyć badania sprzed niemal 20 lat, które świetnie uzupełniają temat męskiej atrakcyjności postrzeganej przez pryzmat pigułki antykoncepcyjnej. Chodzi o słynny już „test brudnego podkoszulka”, w ramach którego panie miały po zapachu wskazywać najbardziej atrakcyjnych właścicieli przepoconych T-shirtów. Eksperyment przeprowadzony w szwajcarskim Uniwersytecie w Bernie miał dowieść, czy u kobiet, podobnie jak u samic myszy, wybór padnie na osobnika, którego zestaw białek zgodności tkankowej (MHC) jest różny od ich własnego. Białka te odpowiadają za odporność, czyli odpowiedź immunologiczną na zarazki, a im bardziej partnerzy różnią się od siebie pod tym względem, tym większą odporność daje to ich potencjalnemu potomstwu. Wybory podejmowane przez kobiety według wskazówek zawartych w męskim pocie to cenna ewolucyjna spuścizna i większa szansa na przetrwanie dla ich dzieci.

Przeprowadzone przez Szwajcarów badanie wykazało, że zgodnie z przewidywaniami kobiety, kierując się nosem, wybierają partnerów o zestawie białek mocno różniącym się od ich własnego. Ale nie wszystkie. Panie zażywające pigułki antykoncepcyjne konsekwentnie wybierały mężczyzn bardzo podobnych do nich samych pod kątem zgodności tkankowej. To, zdaniem naukowców, może rodzić problemy m.in. z płodnością już po odstawieniu pigułek, kiedy para zechce mieć dziecko i musi się starać o nie miesiącami.

Kluczem do odnalezienia najbardziej pożądanego (z genetycznego punktu widzenia) partnera może być również pocałunek. Zawarte w ślinie białka MHC wskazują właściwych kandydatów – w przeciwnym razie ślina partnera wydaje się po prostu niesmaczna i odstręcza od dalszych kontaktów. Czy pod wpływem środków antykoncepcyjnych kobietom zmienia się percepcja jej smaku? Takich badań nie udało mi się znaleźć, choć przypuszczam, że tak właśnie może być.

Nie histeryzujmy jednak na temat destrukcyjnego wpływu pigułek antykoncepcyjnych na związki. Naukowcy podkreślają, że nawet w świetle wszystkich tych badań wyrządzają one mniej złego niż nieplanowana i niechciana ciąża, która może dokumentnie wywrócić wzajemne relacje partnerów.

Źródło

Polecamy też:

Czy brodaci mężczyźni są sexy?

Jeden pocałunek przenosi 80 mln bakterii! 

 

 

Nie ma więcej wpisów