captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Perseidy. fot. David Kingham

Perseidy. fot. David Kingham

Perseidy znowu wracają. Tak, wiemy, że to dzieje się co roku, ale widok jest taki, że za każdym razem warto patrzeć w niebo.

Kiedy i jak zobaczyć Perseidy 2013?

Szczyt zwykle przypada około 12-14 sierpnia, choć pierwsze meteory widać już nawet w połowie lipca. W tym roku Księżyc będzie w pierwszej kwadrze, więc niebo wciąż będzie dość ciemne.

W zasadzie Perseidy będą widoczne na całym niebie, choć ich radiant (czyli punkt, z którego wydają się wylatywać) leży w gwiazdozbiorze Perseusza (stąd właśnie Perseidy). A Perseusz widoczny jest mniej więcej na północnym wschodzie.

Obserwować można nawet z centrum miasta, choć im ciemniej tym więcej meteorów zobaczymy. Najlepiej więc wybrać się gdzieś za miasto, w miejsce, gdzie widać jak największy kawałek nieba.

W ostatnich latach można było zobaczyć około 100 meteorów na godzinę. Nie należy więc oczekiwać deszczu meteorów – Perseidy pojawiają się mniej więcej co minutę.

Kiedy więc najlepiej obserwować Perseidy? Ich maksimum pojawi się 12 sierpnia w poniedziałek wieczorem, od 20:15 do 22:45. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce meteory będą leciały przez całą noc.

Czym są Perseidy?

Perseidy to rój meteorów czyli zjawisko powstające, gdy Ziemia przelatuje przez rój kosmicznych drobin materii czyli meteoroidów. Wpadają one w atmosferę z ogromną szybkością (w przypadku Perseidów to 59 km/s) i płoną pozostawiając długi ślad, który widzimy z powierzchni planety jako jasną smugę. Stają się widoczne zwykle na wysokości 75-100 km i spalają się na 50-95 km.

Ślad meteoru ma kilka centymetrów średnicy i kilkadziesiąt kilometrów długości. Tworzy go zjonizowane powietrze, które świeci bardzo jasnym światłem nawet przez kilka sekund.

Perseidy to pozostałość komety Swifta-Tuttle’a, która pojawia się w okolicy Ziemi co 133 lata.

 

A więc jeśli tylko pogoda pozwoli, siadamy, opryskujemy się czymś przeciwko komarom i patrzymy w niebo.

 

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów