Czy słodziki przyczyniają się do otyłości? Fot. Pascal
Bardzo często zastępują cukier, który uważany jest za jedną z głównych przyczyn epidemii otyłości. Okazuje się jednak, że sztuczne słodziki same mogą – w pewnym stopniu – wywoływać otyłość.
Badanie opublikowane w czasopiśmie Nature pokazuje, że sztuczne, niskokaloryczne słodziki takie jak sacharyna, aspartam czy sukraloza mogą wpływać negatywnie na florę bakteryjną jelit i przez to powodować choroby metaboliczne.
Wcześniej podobne sugestie pojawiały się w mniejszych badaniach, ale to – przeprowadzone przez badaczy z Weizmann Institute of Science w Izraelu – wskazuje, że słodziki mogą wpływać właśnie na symbiotyczne bakterie.
Badanie składało się z kilku elementów. Najpierw podawano myszom przez 11 tygodni różne słodziki i stwierdzono częstsze występowanie nietolarancji glukozy, która ma związek z chorobami metabolicznymi takimi jak otyłość czy cukrzyca typu 2.
Kolejnym etapem było podawanie myszom różnej diety – optymalnej lub bogatej w tłuszcze. Jednocześnie myszy pojono wodą z glukoza lub słodzikami. Te, które dostawały słodziki, wytwarzały nietolerancję glukozy. Udawało się jednak zlikwidować ją stosując antybiotyki niszczące florę bakteryjną jelit. Również przeniesienie flory od myszy z nietolerancją do myszy, które jej nie wykształciły powodowało pojawienie się tego objawu.
Badano również ludzi – u 400 osób stwierdzono powiązanie między spożyciem słodzików, a otyłością. Oczywiście trudno tu o jasne określenie co jest przyczyną, a co skutkiem – otyli chętniej sięgają po słodziki. Dlatego dodatkowo zaangażowano 7 całkowicie zdrowych i szczupłych osób, które nie stosowały produktów ze słodzikami. Zaczęto im podawać maksymalne dopuszczalne dawki tych substancji. U czworga wykształciła się nietolerancja glukozy, jednak troje nie miało tego problemu. Zdaniem badaczy obrazuje to indywidualne różnice między ludźmi – nie każdemu słodziki muszą zaszkodzić.
Na razie badanie z Nature wymaga potwierdzenia. Gdyby jednak okazało się, że słodziki faktycznie szkodzą, byłby to potężny cios dla przemysłu spożywczego. Spożycie tych substancji stale rośnie i dla wielu ludzi stały się one nadzieją na opanowanie otyłości.
A przy okazji – przypominamy, że zgodnie z wszelkimi znanymi badaniami (a wbrew internetowym serwisom pseudozdrowotnym) aspartam nie przyczynia się do powstawania nowotworów.