captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Takie zniszczenia mikrofale wywołują w płycie DVD włożonej do kuchenki. Fot. Roj/Flickr

Takie zniszczenia mikrofale wywołują w metalizowanej płycie DVD włożonej do kuchenki. Fot. Roj/Flickr

Wokół kuchenek mikrofalowych narosło wiele mitów: że mikrofale szkodzą naszemu zdrowiu, pozbawiają jedzenie substancji odżywczych, a nawet interferują z Wi-Fi. Co na to nauka?

Mechanizm działania kuchenki mikrofalowej nie jest prosty ani łatwy do zrozumienia, dlatego w sumie trudno się dziwić, że narosło wokół niej tyle pseudonaukowych mitów. Postaram się wyjaśnić te wszystkie wątpliwości w konsultacji z dr. Michałem Krupińskim z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie.

Jak działa kuchenka mikrofalowa?

Mikrofalówka wykorzystuje do podgrzewania potraw promieniowanie mikrofalowe, a dokładnie fale elektromagnetyczne o długości około 12 cm. Promieniowanie to, przechodząc przez jakąś substancję, wywołuje drgania jej cząsteczek – dotyczy to przede wszystkim wody, która silnie pochłania fale elektromagnetyczne w dość szerokim zakresie częstotliwości mikrofalowych. Mikrofale, wytwarzane w obrębie magnetronu będącego sercem kuchenki, kierowane są specjalnym przewodem (falowodem) do komory mikrofalówki.

Tam podgrzewają wszystko, co ma choćby cień wilgoci, wprawiając w drgania cząsteczki wody. Te natomiast przekazują swoją energię innym związkom wchodzącym w skład potrawy, dzięki czemu całe jedzenie podgrzewa się. Częstotliwość fal kuchenki wynosi 2,45 GHz i zapewnia z jednej strony dobre pochłanianie, czyli szybkie ogrzewanie potrawy, a z drugiej wnikanie mikrofal w głąb jedzenia na około 2,5 cm, co sprawia, że nie podgrzewa się ono tylko na powierzchni, ale prawie w całej swojej objętości.

Czy mikrofale przenikają poza kuchenkę mikrofalową?

Prawie nie przenikają. Komora kuchenki mikrofalowej jest ekranowana za pomocą siatki, której oczka są mniejsze od długości fali, która wynosi ok. 12 cm. Zatrzymuje ona ogromną większość mikrofal. Te nieliczne, które jednak przedostają się na zewnątrz, mają moc 1000-krotnie mniejszą niż wynosi moc powierzchniowa mikrofal padających na drzwiczki od wewnątrz, co mieści się w przyjętych normach bezpieczeństwa dla ludzkiego zdrowia. Ponieważ ma to znaczenie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie mikrofalówki, nie jest wskazane długotrwałe przytulanie się do niej podczas jej pracy.

W drzwiczki wbudowany jest mechanizm zabezpieczający, który odcina zasilanie magnetronu w przypadku ich otwarcia.

Czy mikrofale mogą napromieniować osoby w pobliżu kuchenki mikrofalowej lub podgrzewane w niej jedzenie?

Ogromna większość mikrofal nie przenika przez siatkę, którą jest wyłożona komora mikrofalówki, a te nieliczne, które jednak się przez nią przedostają, mają zbyt małą moc, żeby zaszkodzić naszemu zdrowiu (jeśli tylko urządzenie nie styka się bezpośrednio z naszym ciałem). Na zewnątrz nie jesteśmy więc narażeni na podgrzewanie i obrażenia, jakich moglibyśmy doznać wewnątrz kuchenki mikrofalowej.
A co z napromieniowaniem poprzez ścianki kuchenki na większą odległość? Wiele osób pod pojęciem “napromieniowania” rozumie działanie promieniowania jonizującego (w tym rentgenowskiego czy gamma), które – wybijając z atomu elektron czy niszcząc wiązania chemiczne – wywołuje uszkodzenia DNA i chorobę popromienną.  Promieniowanie mikrofalowe nie jest w stanie wybić z atomu elektronu, nie może też uszkodzić wiązania chemicznego, bo ma zbyt niską częstotliwość. Im wyższa częstotliwość, tym większą energię niesie fala i to właśnie ta energia (a także moc i dawka promieniowania) jest istotna, gdy mówimy o oddziaływaniu promieniowania na nas i nasze zdrowie, bo promieniowanie o niskiej energii nie uszkadza struktury atomowej naszych tkanek.

Zobaczcie to na poniższym schemacie, na którym widać spektrum fal elektromagnetycznych. Zwróćcie uwagę na to, jak daleko od promieniowania rentgenowskiego i gamma leży promieniowanie mikrofalowe.

Spektrum fal elektromagnetycznych Rys. Adi4000/Dobrzejest [PD]

Spektrum fal elektromagnetycznych Rys. Adi4000/Dobrzejest [PD]

Czy mikrofalówka może interferować z telefonami komórkowymi i Wi-Fi?

Nie. Mikrofalówka, routery Wi-Fi i telefony komórkowe – wszystkie te urządzenia wykorzystują promieniowanie elektromagnetyczne mikrofalowe. Z częstotliwości mikrofalowej korzysta również wiele innych urządzeń domowych, m.in. niańki elektroniczne, telefony bezprzewodowe DECT, walkie-talkie, bezprzewodowe kamery i alarmy.

Mikrofalówka nie może zakłócać działania tych urządzeń, bo każde z nich korzysta z innej częstotliwości. To tak jak ze stacjami radiowymi w paśmie UKF. Wszystkie one używają fal ultrakrótkich, ale ponieważ każda stacja ma przydzieloną inną częstotliwość, to nie zakłócają się nawzajem. Mikrofalówka, nadajniki i routery Wi-Fi, telefony itp. korzystają z pasma mikrofal, ale każde na innej częstotliwości, więc też nie wpływają nawzajem na siebie.

Przeczytajcie też: Wi-Fi szkodliwe dla zdrowia – obalamy mit

Czy promieniowanie mikrofalowe szkodzi podgrzewanemu jedzeniu?

Każda forma obróbki cieplnej niszczy w jakimś stopniu składniki odżywcze zwarte w jedzeniu – dotyczy to przede wszystkim witamin, składników mineralnych i przeciwutleniaczy. Wiele tych substancji ulega rozpadowi w wysokich temperaturach, a im dłużej trwa podgrzewanie, tym większe straty odnotujemy. Z tego punktu widzenia najgorszym pomysłem jest tradycyjne gotowanie jedzenia na kuchence (gazowej lub elektrycznej) w wodzie, w której rozpuszcza się wiele witamin, w tym witamina C i witaminy z grupy B.

Z kolei gotowanie w kuchence mikrofalowej może być dla składników odżywczych korzystniejsze, bo krócej poddaje je działaniu wysokich temperatur i nie wykorzystuje dodatkowej wody, w której mogłyby rozpuścić się np. witaminy. Poza tym wpływ mikrofalówki na wartości odżywcze nie różni się od każdej innej formy obróbki termicznej.

Zawarty w szpinaku kwas foliowy zachowuje się niemal w całości po ugotowaniu w kuchence mikrofalowej, podczas gdy tradycyjnie ugotowany w wodzie traci niemal 80 proc. wartości odżywczych. Z kolei inne badania pokazały, że brokuły – zanurzone w wodzie, zamknięte w szczelnej torebce i gotowane w kuchence mikrofalowej – mogą stracić nawet do 97 proc. zawartych w nich przeciwutleniaczy (flawonoidów). Specjaliści podkreślają jednak, że „winne” temu nie są mikrofale, ale raczej obecność wody i efekt przegotowania.

Można znaleźć szereg badań pokazujących drobne różnice między żywnością ogrzewaną w mikrofalówce i innymi sposobami. Jednak konkluzja jest taka, że ewentualne straty rekompensuje krótszy czas podgrzewania. Kuchenka mikrofalowa ze względu na krótszy czas obróbki termicznej redukuje wartości odżywcze jedzenia przeważnie w mniejszym stopniu niż np. tradycyjne gotowanie w wodzie na kuchence gazowej czy elektrycznej. Pisząc to, opieram się m.in. na opinii Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Badania naukowe nie potwierdzają tego, jakoby podczas podgrzewania w kuchence mikrofalowej powstawały jakieś szkodliwe, trujące substancje w jedzeniu. Jest to pseudonaukowy mit. Naukowcy uważają, że przygotowywanie potraw lub podgrzewanie ich w mikrofalówce jest ogólnie zdrowsze niż robienie tego w tradycyjny sposób, bo pozwala odgrzewać jedzenie bez dodatku wody czy tłuszczu i unikać przypalania go, czemu towarzyszy wytwarzanie się substancji rakotwórczych. W mikrofalówce można też przygotować zdrowszy, beztłuszczowy popcorn.

Przeczytajcie też: Jak przygotować brokuły, by zachowały jak najwięcej wartości odżywczych?

Jednak nie każde jedzenie można przyrządzać w mikrofalówce

W przypadku mikrofalówki problemem może być to, że podgrzewa ona jedzenie nierówno, dlatego punktowo jego temperatura może wynosić ponad 100 st. C, a to z kolei może przyspieszyć w tych miejscach rozpad witaminy B12 (zawartej głównie w mięsie i nabiale). Te większe straty są częściowo równoważone krótszym czasem gotowania.

Jest jeszcze jedna przyczyna, dla której w mikrofalówce nie powinno się przyrządzać mięsa. To znaczy można podgrzewać uprzednio przygotowane potrawy mięsne, ale nie jest zalecane przyrządzanie w niej surowego mięsa od podstaw. Dlaczego? Bo punktowo może ono nie osiągnąć temperatury wystarczającej do tego, by zabić drobnoustroje czy pasożyty mogące występować w surowym mięsie.

Dlaczego metalowe przedmioty iskrzą w mikrofalówce?

Kiedy włożymy do mikrofalówki metalowy przedmiot, zmienne pole elektromagnetyczne wytworzy w nim prądy wirowe, które go podgrzeją. Jednak to nie one są przyczyną powstawania iskrzenia, tylko inne zjawisko, które można zaobserwować, kiedy w mikrofalówce zaczniemy podgrzewać przedmioty metalowe o ostrych krawędziach.

A proces ten przebiega tak, że szybkozmienne pole elektromagnetyczne w kuchence oddziałuje z metalem, indukując w nim pole elektryczne. Wartość natężenia tego wyidukowanego pola elektrycznego na ostrych końcach metalu jest największa. To z kolei oznacza największą siłę działającą na znajdujące się tam elektrony, które mogą być wyrwane z metalu, by następnie zjonizować otaczające powietrze. Stąd się biorą iskry, które są małymi wyładowaniami elektrycznymi. Mogą one przeskakiwać pomiędzy tymi krawędziami lub między krawędzią a ściankami komory.

To dlatego na iskrzenie podatne będą metalowe przedmioty z ostrymi brzegami, a te bez ostrych brzegów (np. łyżki) raczej nie wywołają tego typu efektów.

Warto też wiedzieć, że pole elektryczne osiąga większe natężenie, gdy komora kuchenki jest pusta. Wówczas promieniowanie pochłaniane jest wyłącznie przez ścianki urządzenia i przez magnetron, a to może doprowadzić do nadmiernego ich ogrzania i awarii kuchenki. Dlatego nie wolno włączać pustej mikrofalówki.

W jakich naczyniach wolno podgrzewać jedzenie w mikrofalówce?

Najlepiej nadają się do tego naczynia szklane lub ceramiczne (warto sprawdzić symbol na odwrocie naczynia – jeśli się nadaje do mikrofalówki, powinien być taki jak po lewej), jednak nie powinny mieć metalicznych wzorków. Do używania w mikrofalówce są przeznaczone również niektóre pojemniki plastikowe (koniecznie opatrzone stosownym symbolem), co oznacza, że są zrobione z plastiku odpornego na wysokie temperatury.

Do podgrzewania oczywiście nie powinno się używać naczyń metalowych.

Polecamy też:

Dlaczego kabel od słuchawek jest zawsze splątany?

 

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów