W Unii Europejskiej dopuszczona została trzecia szczepionka przeciw COVID-19. To produkt brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZenca opracowany we współpracy z Uniwersytetem w Oxfordzie. Różni się od szczepionek Pfizer/BioNTech i Moderna/NIAID zastosowaną technologią oraz skutecznością. Co jednak bardzo ważne – w 100% chroni przed ciężką postacią choroby, hospitalizacją i śmiercią.
Jak to działa?
O szczepionkach opartych na mRNA mówiło się ostatnio bardzo dużo. Produkt AstraZeneca oparty jest na starszym i dłużej obecnym na rynku rozwiązaniu – wektorze. To cząsteczka DNA, w której umieszczono fragment kodujący białko, które ma być wyprodukowane przez ludzką komórkę. Cała sztuka polega na dostarczeniu tego kawałka w odpowiednie miejsce – do jądra komórkowego. W tym celu wykorzystano adenowirus ChAd, który u szympansów wywołuje przeziębienie. Wirus został zmodyfikowany tak, by nie mógł się replikować, a więc unieszkodliwiono go. Do DNA wirusa wsadzono za to fragment, który koduje słynne białko S zwane białkiem kolca. To na nie reaguje ludzki układ odpornościowy. Taka zmodyfikowana wersja wirusa to ChAdOx1.
Po wstrzyknięciu szczepionki wirus wykorzystuje to, co mu pozostała z pierwotnych zdolności, a więc dostaje się do ludzkich komórek i dalej do jądra komórkowego. Tam mechanizmy komórkowe przepisują DNA wirusa na cząsteczkę mRNA. Te są transportowane do rybosomów, w których na ich podstawie komórka produkuje białko S. Białko trafia na jej powierzchnię, gdzie jest rozpoznawane przez układ immunologiczny, który uruchamia całą procedurę budowania odporności.
Mechanizm ma więc wiele wspólnego z rozwiązaniem zastosowanym w szczepionkach mRNA. Różnica polega na tym, że Pfizer i Moderna dostarczają gotowe mRNA, które trafia do cytoplazmy komórki, a stamtąd do rybosomów. AstraZeneca wymaga dodatkowego kroku, przepisania (czyli transkrypcji) DNA na mRNA, co odbywa się w jądrze komórkowym. Dalej wszystko działa tak samo.
Ważna uwaga – DNA dostarczone przez ChAdOx1 nie jest włączane do ludzkiego genomu.
Jakie są praktyczne różnice między szczepionkami?
Choć genetyka jest absolutnie fascynująca (polecam!), to nas w tej chwili najbardziej interesują praktyczne różnice między szczepionkami.
Do przewag szczepionki AstraZeneca nad pozostałymi należą:
1. Mniej restrykcyjne warunki przechowywania i transportu – wystarczy temperatura 2-8 °C, w przypadku szczepionek mRNA to -70 °C i -20 °C. Nie potrzeba więc specjalnej infrastruktury, wystarczy zwykła chłodziarka.
2. Czas stabilności podczas przechowywania w lodówce – pół roku, w przypadku szczepionek mRNA to 5 i 30 dni.
3. Duża elastyczność w podawaniu drugiej dawki szczepionki. Zalecany czas to od 4 do 12 tygodni, przy szczepionkach mRNA to 3 i 4 tygodnie. Co więcej badania wskazują, że większy odstęp między dawkami szczepionki AstraZeneca zwiększa uzyskiwaną odporność. To ważne w sytuacji takiej, jak obecna, gdy dostawy szczepionek nie są regularne, a i system szczepień działa niezbyt sprawnie.
4. Skuteczne zabezpieczenie przed przenoszeniem koronawirusa. Po podaniu jednej dawki szczepionki zaobserwowano zmniejszenie przenoszenia się wirusa o 67%. To bardzo dobry wynik. Na razie nie mamy podobnych danych dla dwóch pozostałych szczepionek, choć można zakładać, że i one ograniczają przenoszenie SARS-CoV-2 między ludźmi.
Wady szczepionki AstraZeneca względem pozostałych:
1. Niższa, niż w przypadku szczepionek mRNA, skuteczność. Początkowe, podstawowe dane mówią o skuteczności 59,5% i taką oficjalnie przyjęła Europejska Agencja Leków (EMA) rekomendując dopuszczenie szczepionki w Unii Europejskiej. Jednak najnowsze badanie, jeszcze nie opublikowane, pokazuje, że skuteczność jest wyższa. Po pierwszej dawca wynosi 76%, a przy założeniu, że druga dawka podana jest po co najmniej 3 miesiącach uzyskujemy 82%.
Czy to dużo? Zanim będziemy oceniać, trzeba koniecznie podać jeszcze jedną liczbę. 100%. Tyle wynosi odsetek osób uchronionych przed ciężką postacią COVID-19, hospitalizacją oraz zgonem. Czyli żadna z 5258 osób w grupie badanej nie chorowała ciężko, nie trafiła do szpitala ani nie zmarła. To naprawdę najważniejsza informacja, bo oznacza, że szczepionka chroni przed tym, co najgorsze i najgroźniejsze. Warto też przypomnieć, że powikłania po chorobie pojawiają się najczęściej u osób, które przechodziły ją ciężko.
2. Mało danych dotyczących osób powyżej 55 roku życia. Wynika to z doboru grupy, na której badano szczepionkę w trzeciej fazie. Tylko 12% stanowiły tam osoby 55+, więc jest stosunkowo mało danych, by ocenić skuteczność w tej grupie. EMA dopuściła stosowanie szczepionki AstraZeneca powyżej 55 roku życia, jednak w Polsce podjęto decyzję, by szczepić nią osoby do 60. roku życia. Nie wynika to z zagrożenia dla starszych czy z braku skuteczności. To tylko kwestia ograniczonych – na razie – danych. Będą one stopniowo uzupełniane. Skoro staramy się powstrzymać pandemię, zrozumiałe jest optymalizowanie skuteczności szczepień.
Działania niepożądane
Tu nie ma praktycznie różnic między szczepionkami. Szczegóły znajdziecie w ChPL (link na końcu), ale w skrócie po podaniu obserwowano: tkliwość w miejscu wstrzyknięcia (63,7%), ból w miejscu wstrzyknięcia (54,2%), ból głowy (52,6%), zmęczenie (53,1%), ból mięśni (44,0%), złe samopoczucie (44,2%), gorączka (włączając uczucie gorączki (33,6%) oraz gorączkę >38 °C (7,9%)), dreszcze (31,9%), ból stawów (26,4%) i nudności (21,9%).
Czy szczepić się szczepionką AstraZeneca?
Odpowiedź jest prosta – tak. Jeśli możemy się szczepić, to szczepmy się. Sytuacja na świecie nie jest dobra. Co prawda przyzwyczailiśmy się już do pandemii i mniej się boimy, ale na COVID-19 nadal umiera mnóstwo ludzi. W Polsce śledzenie liczby wykrytych przypadków nie ma większego sensu, najbardziej wiarygodna jest 7-dniowa średnia liczba zgonów, a ta cały czas waha się wokół 300 osób dziennie. To pokazuje, że faktycznych zakażeń jest bardzo wiele i nie ma co czekać na lepsze czasy i lepszą szczepionkę.
Co ważne (a piszę o tym w kontekście niefortunnej wypowiedzi prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego) szczepionka AstraZeneca w żadnym przypadku nie jest „eksperymentem”. Podobnie zresztą, jak pozostałe szczepionki. Niestety informacja o szczepieniu nauczycieli została, jak wiele innych elementów komunikacji związanej z pandemią, źle przygotowana i podana przez władze. Po raz kolejny wychodzi brak spójnej polityki informacyjnej, brak kampanii edukacyjnej.
Ale – co najważniejsze – mamy już trzy szczepionki, a wkrótce powinny się pojawić jeszcze dwie kolejne. Jest więc szansa, że z pandemią zdołamy sobie poradzić szybciej i lepiej, niż sądziliśmy jeszcze kilka miesięcy temu.
źródła:
Charakterystyka Produktu Leczniczego po polsku: https://ec.europa.eu/health/documents/community-register/2021/20210129150842/anx_150842_pl.pdf
Najnowsze wyniki dotyczące skuteczności: https://www.research.ox.ac.uk/Article/2021-02-02-oxford-coronavirus-vaccine-shows-sustained-protection-of-76-during-the-3-month-interval-until-the-second-dose
Główne badanie dotyczące szczepionki AstraZeneca: https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)32661-1/fulltext