captcha image

A password will be e-mailed to you.
Crazy Nauka popiera akcję #SOSKarpaty. Fot. Crazy Nauka

Crazy Nauka popiera akcję #SOSKarpaty. Fot. Crazy Nauka

W Bieszczadach i na Pogórzu Przemyskim trwa intensywna wycinka drzew. Aby dostać się do trudno dostępnych fragmentów starego lasu, drwale zbudowali w kilku tylko nadleśnictwach aż 300 km leśnych „autostrad” – szerokich, zamkniętych dla zwyczajnych ludzi dróg, które pozwalają na jeszcze szybszy transport drewna. Znikają cenne drzewostany naszych polskich gór, pod piłami giną lasy turnickie…

Crazy Nauka włącza się w akcję WWF Polska #SOSKarpaty i apeluje do Was wszystkich o wsparcie w ratowaniu tych lasów. Razem podpiszmy apel w tej sprawie – to jest właśnie prawdziwy patriotyzm!

Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy. Fot. Joanna.kra/Wikimedia

Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy. Fot. Joanna.kra/Wikimedia

Niedawno cieszyliśmy się z tego, że lasy zajmują już jedną trzecią powierzchni Polski i że dzięki temu udało się nieco nadrobić zniszczenia wojenne. Niestety, nie wygląda to tak różowo, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. W Polsce stale sadzone są nowe lasy, ale jednocześnie te najcenniejsze, ponadstuletnie, są bezpardonowo wycinane. A Polska pnie się w światowym rankingu producentów mebli

Dużo złego dzieje się na południu Polski, zwłaszcza w Puszczy Karpackiej. Dramatyczne zmiany zachodzące tam w bieszczadzkich lasach i Pogórzu Przemyskim pokazuje najnowszy raport przygotowany przez WWF Polska i Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze.

Analiza objęła osiem karpackich nadleśnictw – wszystkie z Bieszczad i jedno z Pogórza Przemyskiego, z obszaru projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. Zebrane dane pokazują, że prowadzona wycinka wykorzystuje lukę w polskim prawie, które nie kwalifikuje dróg z „tłucznia utrwalonego powierzchniowo emulsją asfaltową” do dróg „o nawierzchni twardej”. Brzmi to mało interesująco, ale efekty tego prawnego bubla są dramatyczne. Dzięki temu firmy i instytucje budujące drogi dojazdowe do miejsc wycinki drzew nie musiały przedstawić oceny oddziaływania swoich działań na środowisko.

– Umożliwia to budowę „leśnych autostrad”, potrzebnych wyłącznie do łatwego wywozu drewna, dostępnych wyłącznie dla pojazdów Administracji Lasów Państwowych i podwykonawców prac leśnych – mówi Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.

puszcza1

Raport podaje, że w latach 2005-2014 w analizowanych nadleśnictwach – przypominamy, że obejmują one m.in. cenne bieszczadzkie lasy – wybudowano niemal 23 km nowych dróg, w tym 9 km dróg asfaltowych. Ponadto nieoficjalnie zamieniono aż 271 km wąskich dróg gruntowych w szerokie drogi z mijankami pozwalającymi na przejazd dwóch samochodów ciężarowych do transportu drewna. Z tego co najmniej 100 km wyasfaltowano! Odbyło się to półoficjalnie, pod nazwą „przebudowy” leśnych dróg.

A im więcej szerokich, wygodnych dróg prowadzi w głąb lasu, tym więcej drzew można tam wycinać.

– W ciągu około 25 lat pozyskanie drewna w niektórych nadleśnictwach wzrosło niemal dwukrotnie – mówi Paweł Średziński z WWF Polska. Dodaje, że wzrost ten jest nie tylko wynikiem wzrostu zasobności lasów, ale też wyjątkowo intensywnej ich eksploatacji.

Ceną za to będzie wylesienie Bieszczad i pocięcie drogami tej największej ostoi dzikich zwierząt w Polsce, w której wciąż żyją na wolności niedźwiedzie, wilki, rysie czy żubry. Kolejne drogi nie tylko zmniejszą terytoria zajmowane przez te gatunki, ale też dadzą ludziom łatwy dostęp do miejsc, w których zwierzęta żyły dotąd nie niepokojone. Jest to najbardziej szkodliwe dla śpiących zimą ciężarnych niedźwiedzic, ale też wędrujących wiosną wilków i rysi z młodymi.

Nie dopuśćmy do tego. Podpiszcie razem z nami petycję na karpaty.wwf.pl #SOSKarpaty

wwf_lumberjack3

Pełny raport WWF Polska i Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze: ANALIZA LASY BIESZCZAD 14_10_2015

 

Nie ma więcej wpisów