captcha image

A password will be e-mailed to you.

To nie jest „jeszcze jedna książka o dinozaurach”. To przystępnie napisane i pięknie wydane kompendium wiedzy o tych wymarłych gadach i ich następcach w ekosystemie – wielkich ssakach. Kompendium stworzone z myślą nie – jak większość książek na ten temat – o dzieciach, ale o dorosłych, którzy niekoniecznie chcą być skazani na sążniste opracowania na ten temat, no i też chętnie oglądają to, o czym czytają. Ogromnym atutem tej książki są też polskie wątki w paleologii i sylwetki naukowców, niekiedy nie mniej fascynujące niż same odkrycia.

Pod artykułem znajdziecie informację o zniżce na tę książkę!

Fot. Crazy Nauka

Artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z Wydawnictwem Wilga

Kiedy Krzysztof Poznański zwrócił się do mnie z pytaniem, czy objęlibyśmy patronatem jego książkę o dinozaurach, miałam mieszane uczucia. Krzysztof, który prowadzi kanał YouTube’owy NaukowoTV, jest rzetelnym popularyzatorem nauki, którego pracę wysoko cenię (zajrzyjcie konieczne na jego kanał, to sami się o tym przekonacie). Byłam więc na „tak”.

Z drugiej jednak strony: znowu dinozaury!.. Przecież półki w działach dziecięcych w księgarniach aż uginają się od książek o dinozaurach. Istnieje ponadto sporo opracowań popularnonaukowych (często z naciskiem na „naukowe”) dla dorosłych, które ten temat opisały na wszelkie możliwe sposoby. Ale okazało się, że takiej książki jak ta jeszcze w ręku nie miałam.

Czym jest, a czym nie jest książka „Dinozaury i wielkie ssaki”?

Książka „Dinozaury i wielkie ssaki. Niesamowite dzieje Ziemi” Krzysztofa Poznańskiego plasuje się gdzieś pomiędzy bogato ilustrowaną i silnie uproszczoną, jeśli chodzi o ujęcie tematu, literaturą dla dzieci a ascetycznie wydaną i pełną naukowych szczegółów literaturą dla dorosłych. To książka dla dorosłych, młodych dorosłych i tych spośród wczesnych nastolatków, którzy chcą głębiej wgryźć się  w temat. To również pozycja dla tych spośród Was, którzy, tak jak ja, mają w sobie sporo ciekawości dziecka i kiedy natrafiają na coś, co ich wciąga, od razu chcą to obejrzeć, więc to szybko guglają. Tutaj nie muszą, bo ilustracje znajdują się na niemal każdej stronie tej książki.

Piękne ilustracje to oczywiście niejedyny atut tego tytułu, bo pięknie wydać można dziś niemal wszystko, bez względu na zawartość merytoryczną. Ta jednak w książce Krzysztofa Poznańskiego jest na najwyższym poziomie. Opracowanie jest zwięzłe, napisane starannie i prostym językiem, a do tego sprawdzone i zopiniowane przez trzech konsultantów naukowych. Skupia się na najważniejszych faktach, ale podaje też sporo ciekawostek, których zadaniem jej ubarwienie tej opowieści. Jeszcze raz podkreślam: jest to książka popularnonaukowa, z naciskiem na aspekt popularyzatorski, więc ukazuje bardziej panoramę wymarłego życia niż jego szczegóły.

I to również uważam za atut, bo kreśli przy okazji tło ukazanych wydarzeń, podejmując wątki z wielu różnych dziedzin nauki – nie tylko paleontologii, ale również geologii, biologii, geografii, paleontologii czy astronomii.

Kiedy więc dowiadujemy się o wymieraniu permskim (od którego zresztą, przewrotnie, zaczyna się ta książka), dostajemy informacje i o przemieszczaniu się kontynentów, i o zjawiskach, które doprowadziły do zmiany klimatu Ziemi, i o tym, dlaczego te zmiany finalnie okazały się tak zabójcze, że wskutek nich wyginęło aż 90-95 proc. gatunków. Kolejne z masowych wymierań – wymieranie triasowe –  spowodowało wyginięcie około 40 proc. gatunków i dało szansę dinozaurom, by zająć pozycję dominującą w ekosystemach. Piąte z wymierań, kredowe, z kolei zakończyło karierę dinozaurów, ale dało szansę ssakom. I wbrew obiegowej opinii, nie spowodowało wyginięcia wszystkich dinozaurów, tylko tych nieptasich.

Bo ptaki również są dinozaurami – tymi, które nie wyginęły. Kiedy więc następnym razem będziecie patrzeć na wróble czy kury, pomyślcie o ich wspaniałym dziedzictwie! W dodatku bałagan w nazewnictwie spowodował, że – paradoksalnie – ptaki są dinozaurami gadziomiednicznymi, a nie ptasiomiednicznymi. Taka przewrotność.

Polskie wątki

Bardzo ucieszyły mnie bogate polskie wątki paleontologiczne. Mamy więc opis spektakularnych znalezisk i z Krasiejowa (którym dedykowany jest stojący w miejscu wykopalisk wielki JuraPark), i z mniej słynnych (choć nie mniej ważnych) Lisowic czy Owadowa-Brzezinek, w których to miejscowościach polscy paleontolodzy odkryli prawdziwe skarbnice szczątków zwierząt żyjących w okresie panowania dinozaurów, choć niekoniecznie będących dinozaurami. A wśród nich przypominający nosorożca gad ssakokształtny nazwany lisowicją, archeozaur o pięknej nazwie gatunkowej smok wawelski czy dinozaurokształtny silezaur. To wszystko okraszone opisami ważnych dokonań polskich paleontologów, których nie brakowało w ostatnich dziesięcioleciach.

Wojna o kości

I na koniec smaczek. W jednej z ramek opatrzonych napisem „Czy wiesz, że…?” znalazł się opis naukowej wojny toczonej w XIX wieku przez dwóch słynnych paleontologów: Edwarda Drinkera Cope’a i Othniela Charlesa Marsha. Obaj mają na koncie po kilkadziesiąt opisanych nowych gatunków kopalnych, a ich rywalizacja sprowadzała się głównie do tego, „kto da więcej”. Wygrał Marsh, który odkrył 80 gatunków, podczas gdy Cope „jedynie” 56.

„Uczeni posuwali się nawet do kradzieży, przekupywania paleontologów i pracowników wykopalisk, aby to właśnie do nich dostarczano elementy szkieletów. Dochodziło także do sabotowania prac, np. z wykorzystaniem dynamitu”

– pisze Krzysztof Poznański.

Punktem kulminacyjnym sporu było opublikowanie przez Cope’a w 1869 roku rysunku będącego rekonstrukcją elasmozaura, długoszyjego gada morskiego sprzed 80 mln lat. Tyle że Cope przedstawił go z głową umieszczoną na końcu… ogona zamiast szyi. Marsh oczywiście wykorzystał to, by wyśmiać rywala.

Na górze: rekonstrukcja szkieletu elasmozaura autorstwa E.D. Cope’a (1869), z głową umieszczoną na końcu ogona (w czerwonym kółku); na dole: prawidłowa rekonstrukcja szkieletu elasmozaura, źródło: Wedel & Taylor “Why sauropods had long necks; and why giraffes have short necks”, PeerJ 1:e36 doi:10.7717/peerj.36 (CC BY-SA 3.0)

Wojnę o kości – jak ją nazwano – zakończyła dopiero śmierć Cope’a w 1897 roku.

W nazwie łacińskiej elasmozaura, Elasmosaurus platyurus, pierwszy człon oznacza „cienkopłytowego jaszczura”, natomiast drugi – „płaskoogonowy”. 

Zniżka na książkę

Jeśli zachęciłam Was do zakupu tej książki, to mam dla Was dobrą wiadomość! Wydawnictwo Wilga przygotowało specjalny prezent dla Czytelników Crazy Nauki chcących kupić książkę Krzysztofa Poznańskiego „Dinozaury i wielkie ssaki. Niesamowite dzieje Ziemi” – największą zniżkę, jaka była obecnie możliwa, czyli 50 proc. od ceny okładkowej. Zniżka dostępna jest na stronie Empik.com na hasło „crazynauka” (które trzeba wpisać w polu „Wpisz kod rabatowy” po dodaniu książki do koszyka, a następnie po wejściu w koszyk). Zniżka obowiązuje do 20 listopada 2022.

Traf jednak chciał, że Empik właśnie niezależnie od naszej akcji zdecydował się dać 40-proc. upust na ten tytuł… Tym niemniej razem z naszą crazynaukową zniżką w sumie będziecie mieć do zapłacenia tylko połowę ceny okładkowej, a przecież każdy grosz się liczy w tych trudnych czasach ?


Tytuł: „Dinozaury i wielkie ssaki. Niesamowite dzieje Ziemi”

Autor: Krzysztof Poznański

Wydawca: Wydawnictwo Wilga

Nie ma więcej wpisów