captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Mleko migdałowe traci witaminę C w czasie produkcji przemysłowej. Fot. stuff.co.nz

Mleko migdałowe traci witaminę C w czasie produkcji przemysłowej. Fot. stuff.co.nz

Większości z nas szkorbut kojarzy się wyłącznie z opowieściami o chorobach marynarzy w zamierzchłych czasach – pozbawieni świeżego jedzenia zapadali na chorobę wywołaną niedoborem witaminy C. Stanowi ona niezbędny element metabolizmu kolagenu – głównego białka tkanki łącznej. Bez witamy C prawidłowy kolagen nie powstaje, pojawia się samoistne krwawienie, łamliwość kości, wypadanie zębów.

Dzięki naszej obecnej wiedzy, doskonale wiemy co przyczynia się do rozwoju tej choroby, dzięki czemu jest ona nadzwyczaj rzadka.  Zdarzać się może jednak w dość zaskakujących okolicznościach. Dowodem na to jest niedawny przypadek niemowlęcia, które dostało szkorbutu, w wyniku tego, że jego dieta opierała się niemal wyłącznie na mleku migdałowym.

Prawie jak prawdziwe mleko…

W ostatnich latach napoje przygotowywane na bazie warzyw stały się w krajach Zachodu szczególnie populatne. To zapewne efekt boomu na zdrową żywność połączonego z próbą ochrony środowiska naturalnego. Od sojowego, przez takie robione z orzechów laskowych, aż na napoje ryżowe – półki zapełniane są roślinnymi odpowiednikami krowiego mleka. I choć nie ma w tym nic złego, to w przypadku dzieci rodzice muszą brać pod uwagę, że roślinne “mleko” może nie dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych.

Opisany w czasopiśmie Pediatrics przypadek mówi o niemowlęciu, które trafił o do szpitala w Hiszpanii. Dziecko miało zaledwie 11 miesięcy, ale wydawało się bezustannie wyczerpane, poddenerwowane, a do tego nie rozwijało się prawidłowo. Sprawdzając historię medyczną dziecka, ustalono, że maluch był szczepiony, nigdy nie był karmiony piersią, a przez pierwsze dwa i pół miesiąca życia jadł pokarm oparty na krowim mleku.

Po pojawieniu się choroby skóry w pierwszych miesiącach życia, lekarze zalecili, aby codzienna dieta dziecka składała się z mieszaniny mleka migdałowego, migdałowej mąki, papki z płatków zbożowych i proszku sezamowego, przyjmowanych razem z probiotykami. Matka próbowała dodatkowo karmić dziecko papką z warzyw i owoców, zawierającej m.in. duże ilości witaminy C, substancji, której nasze ciała nie są w stanie samodzielnie wytworzyć i muszą polegać na jej otrzymywaniu z zewnętrznych źródeł. Niestety, maluch nie chciał jeść nowego jedzenia,  a rodzice nie zdając sobie sprawy z braku witamy C w diecie dziecka, porzucili próby i pozostali przy miksturach na bazie migdałów.

Witamina C jest łatwo dostępna nawet w najprostszej diecie. Fot. Milleflore/Shutterstock

Witamina C jest łatwo dostępna nawet w najprostszej diecie. Fot. Milleflore/Shutterstock

Niemowlę wydawało się początkowo dobrze przyjmować swoją migdałową dietę, ale około ósmego miesiąca zaczęło mieć problemy z utrzymaniem pozycji siedzącej, a do tego stawało się coraz mniej zainteresowane interakcją z otoczeniem. Mając 11 miesięcy, chłopiec nie chciał podpierać nóg na twardych powierzchniach i płakał, gdy ktokolwiek próbował ruszać jego dolnymi kończynami. Badanie wykazało, że jego tkanka kostna była osłabiona, a kość udowa oraz kręgi szyjne – popękane.

Brak C i D

Badania krwi szybko wykazały w czym problem: dziecko cierpiało na znaczny niedobór witaminy C i D, a diagnoza określiła jego przypadek jako szkorbut. Mikstura oparta na migdałach została szybko porzucona i zastąpiona nową dietą, bogatą w obie brakujące witaminy, płatki zbożowe, mięso, owoce i warzywa. Zaledwie po półtora miesiąca kości chłopca zaczęły wracać do odpowiedniego stanu, pęknięcia zrastały się, a poziom witaminy C i D w jego organizmie wrócił do normy. Dwa tygodnie później zaczął chodzić.

Witamina C jest niezwykle ważna dla ciała, odgrywając rolę nie tylko w syntezie kolagenu, ale też neurotransmiterów. A skoro sami jej nie produkujemy, musimy upewnić się, że nasza dieta zawiera jej odpowiednio dużo. Dziś nie jest to trudne – wiele owoców, jak pomarańcze, truskawki czy kiwi ma jej mnóstwo, często dodawana jest też do soków. Mleko migdałowe jest o tyle niebezpieczne, że podczas jego przemysłowej produkcji witamina C jest niszczona. U dziecka, którego dieta oparta jest głównie na tym produkcie wyjątkowo ważne jest, aby dawać niemowlęciu również inne produkty uzupełniające niezbędne składniki. U małych dzieci, ze względu na szczególnie szybki wzrost, syntetyzowane jest bardzo wiele kolagenu, więc zapotrzebowanie na witaminę C jest bardzo wysokie. W artykule autorzy dodają, że żywność oparta na roślinach nigdy nie powinna stanowić jedynego pożywienia dawanego niemowlęciu.

Nie ma więcej wpisów