captcha image

A password will be e-mailed to you.


Jeśli śledzisz nasz blog przynajmniej od miesiąca lub dwóch pewnie wiesz już, że z dużym zapałem wojujemy z pseudonauką, znachorami, medycyną alternatywną i innymi podobnymi zjawiskami. Ich wspólną cechą jest to, że wykorzystując słownictwo podobne do naukowego głoszą nieprawdziwe, a co gorsze niebezpieczne twierdzenia, które nie są zgodne z wiedzą naukową.

Jednocześnie doskonale wiemy, że dzisiejsza nauka nie jest łatwa do ogarnięcia. Trzeba być niezłej klasy specjalistą, by zweryfikować to, co słyszymy lub czytamy na co dzień w mediach. My również często mamy problem z weryfikacją informacji i poświęcamy na przygotowanie jednego tekstu długie godziny. Trudno oczekiwać, by każdy tak podchodził do doniesień, które mają związek z nauką.

Dlatego chcemy zaproponować prosty sposób, który może ułatwić rozpoznanie pseudonauki od nauki. Opiera się na tekście „What is science” napisanym w 1966 roku przez Richarda Feynmana – świetnego fizyka, noblistę, ale przede wszystkim wyjątkowo sensownego i przytomnego człowieka.

Pisze on o pewnym zdarzeniu, które dało mu wiele do myślenia. Otóż spotkał pewnego chłopca, który powiedział:

Widzisz tego ptaka siedzącego na pniu? Jak on się nazywa? Odpowiedziałem ‘Nie mam najmniejszego pojęcia’. Chłopiec stwierdził: To drozd rdzawogardły. Twój tata nie opowiadał ci za wiele na temat nauki.

Feynman pisze dalej:

Uśmiechnąłem się, bo mój ojciec nauczył mnie już, że nazwa nic nie mówi o ptaku. Opowiadał mi: ‘Widzisz tego ptaka? Nazywa się drozd rdzawogardły. A po niemiecku to halsenflugel. Chińczycy zwą go chung ling. Nawet jeśli będziesz znał wszystkie te nazwy, nic nie będziesz wiedział o samym ptaku. Najwyżej o ludziach, którzy go nazwali.

Bo w nauce nie chodzi o używanie mądrych słów. Często mogą one służyć do zaciemniania obrazu, a nie wyjaśniania zjawiska. Metoda Feynmana polega na tym, by wziąć mądrze brzmiący tekst i opowiedzieć go bez używania słów, które w nim zastosowano. Opowiedzieć go własnymi słowami, tak by całkowicie go zrozumieć.

Jeśli to niemożliwe, jeśli okazuje się, że ktoś posłużył się słowami-wytrychami, które niewiele znaczą, a można je interpretować na wiele sposobów – zachowaj czujność. Może to oznaczać, że ktoś chce cię oszukać. Takich nieuczciwych słów jest wiele. My szczególnie uważamy na „naturalny”, „holistyczny”, „tradycyjny”, „sztuczny” „energia”, „odtruwanie”, „detoks” i wiele innych słów, które wykorzystywane są do zatykania dziur w słabo zbudowanych teoriach.

Oczywiście nie jest to sposób całkowicie uniwersalny – fizyka kwantowa i kilka innych obszarów wiedzy nie poddają się tak zwanemu zdrowemu rozsądkowi. Jednak metoda Feynmana pozwala często na odsianie wielu bzdur, których jedyny urok polega na tym, że wydają się brzmieć mądrze.

Choć sama metoda pochodzi z 1966 roku, to wciąż zachowuje swoją skuteczność. Spróbujcie sami.

Bardzo, a nawet BARDZO polecam też film SciFuna na temat prawdy. Krótki film 😉

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów