Niewidzialność jest najwyraźniej czymś, na co naukowcy mają ogromną ochotę. Zwykle podejścia do tego tematu są tak skomplikowane, że nie tylko trudno je zrozumieć, ale też jakkolwiek zastosować. Jednak naukowcy z University of Rochester postawili na prostotę. Ich rozwiązanie opiera się na sprytnym użyciu zaledwie 4 zwykłych soczewek. Całość może nie zmieni świata, ale budzi podziw pomysłowością.
Iluzja – bo tym jest niewidzialność – polega na odpowiednim pokierowaniu promieniami światła. Soczewki skupiają je w określonym punkcie, jednak poza tym jednym miejscem promienie znowu rozchodzą się . Układ czterech soczewek ustawionych w odpowiedniej odległości sprawia, że światło skupia się przed jedną z nich by potem znowu rozbiec się i zostań pokierowanym przez kolejne soczewki do okaz obserwatora. Układ optyczny wygląda tak:
Obiekt umieszczony pomiędzy soczewkami, a tłem będzie wydawał się w pewnej części niewidoczny – tak jak dzieje się z tą ręką. Jednak ta metoda ma swoje ograniczenie. „Znikają” tylko te obiekty, które nie przecinają środkowej osi soczewki. Jeśli obiekt pojawi się w środkowej osi, to stanie się widzialny. Jak jednak widać, efekt i tak jest bardzo ciekawy.Jak podkreśla jeden z autorów pracy, Joseph Choi, to pierwsze takie urządzenie, które pozwala obserwatorowi na pewną swobodę poruszania się – choć musimy patrzeć przez soczewkę, to możemy przemieszczać się nieco na boki. W innych rozwiązaniach testujących różne typy niewidzialności efekt widać tylko z jednego, ściśle określonego punktu. W dodatku nie ma znaczenia kształt ukrywanego obiektu, a system działa w całym zakresie światła widzialnego.
Choć efektu znanego choćby z Harrego Pottera w ten sposób nie uzyskamy, to rozwiązanie może mieć praktyczne zastosowania. Autorzy pracy mówią o chirurgach, którzy mogą widzieć poprzez swoje ręce czy o kierowcach samochodów, którzy w ten sposób unikną martwych punktów.
Układ soczewek jest skalowalny – równie dobrze można zbudować wersję tak dużą, że schowa się słonia, traktor czy co tam kto ma do ukrycia (Uwaga! Nie działa w przypadku dochodów!).
Jak samemu zbudować soczewki-niewidki?
1. Kup dwa komplety po dwie soczewki o ogniskowych f1 i f2. Czyli po dwie soczewki o takich samych ogniskowych.
2. Rozmieść soczewki f1 i f2 jak na ilustracji. Odległość t1 powinna wynosić tyle, ile suma ogniskowych soczewek (na przykład te użyte przez badaczy miały f1=200, f2=75 czyli znajdowały się 275 mm od siebie)
3. Według tej samej zasady rozmieść drugi zestaw soczewek f1 i f2
4. Odległość t2 wyznacz tak: t2=2*f2(f1+f2)/(f1-f2). Czyli w użytym przykładzie t2=2*75(200+75)/(200-75)= 330 mm
I już.
Jeszcze dobre rady od autorów pracy
– soczewki achromatyczne zapewnią lepsza jakość obrazu
– soczewki Fresnela pozwolą zmniejszyć całkowitą długość układu
– zmniejszenie długości układu powinno zmniejszyć efekt zniekształcenia na krawędziach i zwiększyć kąt obserwacji
Ktoś chce spróbować?
You must be logged in to post a comment.