captcha image

A password will be e-mailed to you.
Kosmiczna szklanka na whisky. Fot. Ballantine's

Kosmiczna szklanka na whisky. Fot. Ballantine’s

Ballantine’s opracował szklankę na whisky pozwalającą pić ten trunek w warunkach mikrograwitacji. To niezła zabawa!

Nie dalej niż kilka tygodni temu japoński producent whisky Santory ogłosił, że wysyła kilka butelek trunku na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), by sprawdzić wpływ mikrograwitacji na proces starzenia się tego alkoholu. Whisky poleciała tam 16 sierpnia i leżakuje sobie od tego czasu w japońskim module o nazwie Kibo.

Ballantine’s, producent słynnej szkockiej, nie mógł być gorszy. Specjaliści tej firmy doszli do wniosku, że skoro na orbicie jest whisky, to trzeba wreszcie rozwiązać problem tego, jak ją pić z klasą. Popijanie alkoholu z torebek, przez słomki, zapewne odebrałoby sporą część przyjemności z sączenia tego trunku.

Fot. Ballantine's

Fot. Ballantine’s

Dlatego naukowcy Ballantine’s pracowali specjalną szklankę o nazwie Space Glass, która nie pozwala płynowi uciec na zewnątrz. Whisky trafia do niej za pomocą dyszy wprowadzanej przez dno naczynia i jest utrzymywana w obrębie zamkniętej, przezroczystej komory. Jeśli astronauta zapragnie się napić, ciąga łyczek przez kanalik biegnący w ściance szklanki. Pod denkiem szklanki umieszczony jest magnes, dzięki któremu można przymocować naczynie do stolika wewnątrz statku kosmicznego. Rozwiązanie to testowane było w warunkach mikrograwitacji w wieży zrzutowej ZARM, w niemieckim laboratorium w Bremie. Dodatkowym atutem Space Glass jest to, że naczynie to można wydrukować z plastiku na drukarce 3D, a takowa znajduje się na pokładzie ISS.

Zapewne wielu z Was uważa teraz, że przyłapało nas na błędzie, bo przecież na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej picie alkoholu jest zabronione. Wie o tym i Ballantine’s, jednak tłumaczy to w ten sposób, że zapewne już wkrótce loty kosmiczne będą tak powszechne, że ludzie będą zapewne potrzebowali estetycznego sposobu picia nie tylko alkoholu, ale i innych napojów. Oczywiście tak naprawdę chodzi tu o kampanię wizerunkową – trzeba przyznać, że bardzo udaną.

Na koniec przyznam się: nie lubię whisky. Zaznaczam więc, że w miejsce tego alkoholu wyobrażam sobie likier Baileys. Wielbiciele szkockiej będą musieli przełknąć tę zniewagę.

Zobaczcie, jak testowano Space Glass w laboratorium ZARM w Niemczech:

Polecamy też:

Spożywanie alkoholu pomogło w ewolucji człowieka

Gwiezdna gorzelnia – mgławica złożona z alkoholu etylowego

 

Nie ma więcej wpisów