Chiny, jako drugi po USA kraj, zdołały skutecznie wylądować na Marsie. W sobotę o 1:18 polskiego czasu na planecie osiadł łazik Zhurong, który wystrzelony został w lipcu 2020 roku. Od lutego krążył po orbicie, a teraz przeżył swoje „dziewięć minut grozy” (czyli czas utraty łączności z Ziemią) i znalazł się bezpiecznie na powierzchni.
Do kolejnych misji marsjańskich zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale w rzeczywistości to dość mylące wrażenie – na Czerwonej Planecie udało się bezpiecznie wylądować stosunkowo niewielu ziemskim obiektom. I wyspecjalizowali się w tym Amerykanie – Rosja (i wcześniej ZSRR) oraz Europa próbowały tej sztuki wiele razy, a największym sukcesem okazał się tu Mars 3, który 1971 roku jako pierwszy w historii wylądował na Marsie. Radziecka sonda działała jednak tylko przez 14,5 sekundy, potem utracono z nią łączność.
Chiński lądownik z łazikiem Zhurong, podobnie jak amerykańskie lądowniki, przeprowadził cały manewr autonomicznie – opóźnienie w kontakcie z Ziemią wynosiło 18 minut, więc zdalne sterowanie było niemożliwe. Na pierwszym etapie kapsuła wyhamowała w atmosferze do prędkości 460 m/s. Na tym etapie uwolniony został spadochron, który spowolnił opadanie do 100 m/s. Przy tej prędkości odłączyła się zarówno osłona termiczna, jak i spadochron, a dalsze wytracanie prędkości odbyło się dzięki silnikom rakietowym lądownika.
Po osiągnięciu wysokości 100 m lądownik zawisł na czas skanowania terenu, a system wybrał najbezpieczniejsze miejsce do lądowania. Osiadł na południu Utopia Planitia – gigantycznego krateru uderzeniowego o średnicy 3300 km, który znajduje się w pobliżu północnego bieguna planety. Na tym terenie lądował w 1976 roku Viking 2, który zaobserwował m.in. szron. Podejrzewa się, że na tym terenie w gruncie marsjańskim może być stosunkowo dużo wody.
I właśnie badania gruntu są jednym z celów misji Zhurong. Łazik ma na pokładzie 6 instrumentów – kamerę do obserwacji terenu, kamerę działającą w wielu pasmach, radar do badania gruntu, przyrządy meteorologiczne, laser którym może odparowywać kawałki skał, by badań ich skład w spektrometrze oraz magnetometr.
Na razie łazik znajduje się na platformie lądownika, za około tydzień, po przeprowadzeniu testów, ma zjechać na powierzchnię i rozpocząć eksplorację.
Misja została zaplanowana na co najmniej 90 marsjańskich dni, a łazik będzie współpracował z orbiterem Tianwen-1, wraz z którym przyleciał na Marsa.
W tym materiale możecie obejrzeć przebieg przygotowań i symulację lądowania:
You must be logged in to post a comment.