captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. woodleywonderworks/Flickr

Fot. woodleywonderworks/Flickr

Zaczyna się sezon na szparagi. Część z Was pewnie wyczuje ich „pokłosie” później w toalecie. Co sprawia, że mocz po szparagach tak nieprzyjemnie pachną?

Marcel Proust, który przy każdej możliwej okazji objadał się szparagami, pisał oględnie, że ich woń zamienia jego nocnik „w naczynie wonności”. Kto jednak zna ten zapach, ten wie, że to mocno naciągany opis. Powiedzmy sobie szczerze: mocz po szparagach nie pachnie, tylko śmierdzi, a ta woń naprawdę nie należy do przyjemnych. Pod warunkiem, że ją wyczuwamy. Albo że ją wytwarzamy.

Ale zacznijmy od początku. Przyczyną nieprzyjemnej woni moczu po szparagach jest to, w jaki sposób ludzki organizm je przetwarza. Szparagi zawierają znaczne ilości asparaginy i S-metylmetioniny – aminokwasów, które w ludzkim moczu przekształcają się w kilka związków zawierających siarkę, w tym mający najsilniejszą woń metanotiol. Pozostałe też mają charakterystyczne, odrażające zapachy. Co gorsza, szybko zamieniają się w substancje lotne, dzięki czemu docierają do naszych nosów.

Ale dlaczego niektórzy je czują, a inni nie?

Badania tego ważkiego zagadnienia prowadziła Danielle Reed z Monell Chemical Senses Center w Filadelfii, a wyniki opublikowało w 2011 roku pismo „Chemical Senses”. Okazuje się, po pierwsze, że niektórzy ludzie wyczuwają woń szparagów w siuśkach, a inni nie mają tej zdolności. Wynika to z różnic genetycznych w działaniu receptorów węchowych. Zapachu tego nie odbiera od jednej trzeciej do 50 proc. Amerykanów. Wyczuwają go natomiast niemal wszyscy mieszkańcy Chin i Izraela.

Badania z 2010 roku, przeprowadzone przez firmę produkującą testy genetyczne 23andMe, wskazały miejsce w DNA odpowiedzialne za to, czy czujemy zapach szparagów w siuśkach. Zlokalizowana na chromosomie 1. wariacja, która o tym decyduje, ma niewiele mówiącą nazwę rs4481887. Jej szczególną cechą jest to, że znajduje się w pobliżu genów odpowiedzialnych za różne typy receptorów węchowych. Naukowcy nie są jednak pewni, o który konkretnie receptor może tu chodzić.

Wśród ludzi badanych przez Reed około 6 proc. nie było w stanie wyczuć szparagowej woni w moczu (mimo że – zgodnie z wcześniejszymi analizami -w populacji Amerykanów odsetek ten jest dużo wyższy).

Eksperyment pokazał też, że u blisko 8 proc. uczestników badania siuśki po szparagach w ogóle nie miały tej przykrej woni.

Źródło

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów