captcha image

A password will be e-mailed to you.

Jest wiele szkół tworzenia bezpiecznych haseł. Bezpiecznych, a więc takich, które zarówno trudno złamać, jak i łatwo zapamiętać. Jedna z popularniejszych mówi, że dobrze jest układać hasła składające się z kilku łatwych do zapamiętania słów – np. „LitwoOjczyznoMoja”. Potem podmienia się w nich niektóre znaki i voilà: „L1tw0Ojczyz0M0ja”.

Okazuje się jednak, że nowe algorytmy radzą sobie dobrze z takimi hasłami. Robią to wykorzystując zasady gramatyki i zdrowy rozsądek. Program napisany przez studentów z MIT i Carnegie Mellon wykorzystuje „słabości” języka angielskiego – na przykład to, że bardzo często na początku hasła pojawia się „the”, „a” lub „an”. Zaczynamy więc badanie od różnych wersji „the”: „The”, „tHe” czy „th3”.

Tej metodzie ulega w kilka godzin ponad 20 proc. haseł, podczas gdy tradycyjne łamanie w tym samym czasie pokonuje 6 proc.
Ale program ten nie daje sobie rady z hasłem napisanym niegramatycznie, a zupełnie wyłoży się na frazie, która nie ma sensu. Zróbmy z tego „LytfoOjtszysnoMoia” już jest znacznie lepiej. Dobrze działają też hasła bez sensu: „GarnekDarnekMarnek”.

Nieznajomość gramatyki i odrobina absurdu przyszłością kryptografii!

Nie ma więcej wpisów