captcha image

A password will be e-mailed to you.

„Oppenheimer” to bardzo dobry film. Pod wieloma względami – w tym prowadzenia narracji, z czym czasem Nolan miewał nieco pod górkę. Ale oczywiście szczególnie cieszy mnie po raz kolejny podejmowany wątek naukowy. Tu, choć jest tłem wydarzeń, wyjątkowo ważny, bo bez niego nie byłoby całej historii.

Warto więcej poczytać o całym Projekcie Manhattan, a szczególnie o teście Trinity – pierwszym wybuchu jądrowym wywołanym przez ludzi.

Bomba nazwana Gadget miała taką samą konstrukcję, jak ta zrzucona na Nagasaki 9 sierpnia 1945 roku. Materiałem rozszczepialnym był tu pluton, który osiągał masę krytyczną dzięki skomplikowanemu systemowi zapalników wywołujących implozję. Nie było zbiegiem okoliczności to, że pierwsza rosyjska bomba RDS-1 zdetonowana w 1949 roku miała niemal identyczną konstrukcję – projekt wykradli szpiedzy (było ich czworo), których ZSRR zdołało wprowadzić do Projektu Manhattan.

Test był oczywiście okryty wielką tajemnicą. Wiedząc, że nie da się ukryć eksplozji o tej sile przed cywilami już na kilka tygodni wcześniej przygotowano historyjkę o tym, jak to przypadkowo wybuchł odległy magazyn amunicji, ale na szczęście nic się nikomu nie stało.

Liczono się jednak z tym, że Trinity może wywołać znacznie poważniejsze skutki, w tym konieczność ewakuacji pobliskich miejscowości oraz śmierć wielu osób – przede wszystkim obserwujących wybuch. Dziennikarz William L. Laurence, który współpracował z Projektem Manhattan przygotował cztery wersje komunikatów. W tym mówiącym o największej katastrofie znalazło się też miejsce na zamieszczenie nazwisk osób, które zginęły. Jako, że Laurence sam był wśród ludzi obserwujących test można powiedzieć, że przygotował swój potencjalny nekrolog.

Nawet gdy już wiadomo było, że test się powiódł, pozostał tajemnicą. Oczywiście poinformowano o sukcesie prezydenta Harry’ego Trumana (ależ świetny jest w filmie Gary Oldman!), który właśnie zaczynał konferencję poczdamską. Jednak opinia publiczna dowiedziała się o nim dopiero po zrzuceniu bomby na Hiroszimę – wstępne informacje pojawiły się 12 sierpnia, a szersze kilka tygodni później.  

Jednak przynajmniej jeden człowiek spoza kręgu wtajemniczonych (oczywiście poza Rosjanami, którzy mieli „swoje źródła”) dowiedział się o próbie jądrowej w USA wcześniej niż powinien. Był to Julian H. Webb, fizyk pracujący dla Kodaka. Klienci firmy kupujący bardzo czułe klisze rentgenowskie zaczęli zgłaszać problemy – pojawiające się na nich plamy i zamglenia. Firma bardzo dbała o unikanie takich problemów, więc sprawa była poważna.

Krok po kroku Webb stwierdził, że źródłem problemów musi być radioaktywne skażenie opakowania klisz. Wszystkie uszkodzone zapakowane były w tekturę wyprodukowaną 6 sierpnia 1945 roku w papierniach w stanie Iowa i Indiana. Wykluczono skażenie słomy wykorzystywanej do produkcji tektury i jedynym możliwym źródłem pozostawała woda z rzek Iowa i Wabash.

Okazało się, że opad radioaktywny dotarł tam aż z Nowego Meksyku, 1500 i 1800 km dalej. Webb zachował te informacje aż do 1949 roku, a firma Kodak dogadała się później z rządem USA i otrzymywała informacje o miejscu nadchodzących testów tak, by móc uwzględnić potencjalne skażenie i chronić swoje produkty.

Niestety nie objęto taką ochroną mieszkańców USA, którzy przez wiele lat byli narażeni na skażenie.

Robert Oppenheimer wraz z Lesliem Grovesem (wojskowym szefem Projektu Manhattan) nad pozostałością jednej z podpór wieży, na której umieszczona była bomba. Zdjęcie zrobiono we wrześniu 1945 roku. Fikuśne butki Grovesa to ochraniacze mające zapobiec przenoszeniu skażonej ziemi.
Robert Oppenheimer wraz z Lesliem Grovesem (wojskowym szefem Projektu Manhattan) nad pozostałością jednej z podpór wieży, na której umieszczona była bomba. Zdjęcie zrobiono we wrześniu 1945 roku. Fikuśne butki Grovesa to ochraniacze mające zapobiec przenoszeniu skażonej ziemi.


Jeśli zainteresowały Cię te historie i masz ochotę na więcej, to polecamy nasz podcast, a dokładniej jego odcinek pod tytułem „Nieprzewidziane skutki prób jądrowych”. Mówimy tam o wielu testach i zaskakujących szczegółach z nimi związanych. Tu link do podcastu na Spotify, na Spreakerze i na YouTubie.

Listen to “Nieprzewidziane skutki prób jądrowych” on Spreaker.

Nie ma więcej wpisów