captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Hannibal przekracza Alpy podczas drugiej wojny punickiej. Źródło: Wikimedia

Hannibal przekracza Alpy podczas drugiej wojny punickiej. Źródło: Wikimedia

A odkryto to dzięki… kupie pozostawionej przez jego armię.

Trasa przejścia Hannibala przez Alpy pozostawała przez ponad 2000 lat zagadką. Ten kartagiński wódz przeprawił się przez góry z 30-tysięczną armią, z 15-20 tys. koni oraz z kilkudziesięcioma słoniami, co było najbardziej godne podziwu (niestety, większość tych ostatnich padła na alpejskim szlaku). W 218 roku p.n.e. wyczyn ten zaklasyfikowano do kategorii „niemal niemożliwe”. Dzięki temu zaskakującemu posunięciu Hannibal zdołał, idąc z Hiszpanii, zaskoczyć Rzymian od północy. Bo to oni byli jego głównym celem podczas drugiej wojny punickiej.

Trasa Hannibala poczas drugiej wojny punickiej. Źródło: Abalg + traduction made by Pinpin/Wikimedia

Trasa Hannibala poczas drugiej wojny punickiej. Źródło: Abalg + traduction made by Pinpin/Wikimedia

Mógł wybrać jedną z kilku alpejskich dróg, ale nawet Rzymianie nie wiedzieli, którą ostatecznie przeszedł przez góry. Irlandzki mikrobiolog Chris Allen z Queen’s University w Belfaście i kanadyjski geolog William Mahaney z York University w Toronto postanowili sprawdzić, czy szlak Hannibala wiódł przez Col de la Traversette, gdzie najwyższy punkt trasy osiąga niemal 3000 m n.p.m. Każdy, kto tamtędy przechodzi ze zwierzętami, musi skorzystać z bagnistego wodopoju, który stał się przedmiotem badań naukowców.

Hannibal_route_map

Słusznie wywnioskowali, że kilkanaście tysięcy koni, które zatrzymały się na popas, musiało pozostawić po sobie ślad w postaci grubej warstwy łajna. Przy odrobinie szczęścia ten nawóz mógł się zachować w tym stosunkowo mało uczęszczanym miejscu, w błocie, które dobrze konserwuje szczątki organiczne. Badacze wwiercili się więc w grunt, sięgając do warstwy datowanej aż na 8000 lat wstecz. Pobrali rdzeń, w którym wyodrębnili warstwę sprzed 2200 lat, a więc z okresu drugiej wojny punickiej. Było tam to, czego tak szukali: leciwa, ubita tysiącami kopyt końska kupa.

Wykazały to badania mikrobiologiczne i analizy DNA, które potwierdziły obecność substancji organicznych znajdowanych zazwyczaj w końskich i ludzkich jelitach, a także drobnoustrojów bytujących w końskim nawozie. I tak to kupa dała odpowiedź na jedną z największych zagadek historycznych.

Źródło

Polecamy: Jednorożce istniały naprawdę

 

Nie ma więcej wpisów