captcha image

A password will be e-mailed to you.

W ten sprytny sposób dowiemy się, czy nie przegięliśmy z alkoholem. W sumie niegłupie.

Potrzeba matką wynalazku – a w tym wypadku potrzebującym był 23-letni Dhairya Dand, student prestiżowej uczelni technicznej Massachusetts Institute of Technology (MIT), który po imprezie na zakończenie semestru wylądował w szpitalu z… no cóż, urwanym filmem.

Prosto ze szpitala pojechał do uczelnianego laboratorium, gdzie w ciągu trzech tygodni stworzył Cheers, ostrzegające przed nadmiernym spożyciem napojów wyskokowych „lodowe kostki”. Tak naprawdę wykonane są z wodoodpornego, przezroczystego tworzywa, które kryje w środku prostą elektronikę.

Wrzucone do drinka kostki świecą i mrugają w rytm otaczającej muzyki. Dzięki wbudowanemu przyspieszeniomierzowi śledzą, jak często szklanka czy kieliszek wędruje do ust, a timer sprawdza, ile czasu zajmuje wychylenie całej zawartości naczynia. I czy wystarczająco dużo czasu upłynęło od poprzedniej kolejki.

Jeśli alkohol płynie zbyt wartko, ze spokojnej zieleni kostki przybierają kolor żółty. Czerwony oznacza, że trzeba dać sobie chwilę oddechu i przerwać picie, bo może nastąpić blackout. Jeśli wciąż nie reagujemy, kostki mogą nawet wysłać SMS-a do jednego z naszych przyjaciół z prośbą o interwencję.

Dand, który ma już na koncie kilka innych wynalazków (i kilka alkoholowych awarii), nie opatentował swoich kostek. Twierdzi, że chce, żeby skorzystało z nich jak najwięcej potrzebujących, którym grozić może to, co jego samego spotkało. A tego nikomu nie życzy.

A Wam przydałyby się czasem takie kostki? Bo nam – i owszem 😉

Tutaj zobaczycie film pokazujący kostki w akcji: http://bit.ly/VA3yI8

Nie ma więcej wpisów