captcha image

A password will be e-mailed to you.

Masywny rozbłysk słoneczny klasy X9.3 – 6 września 2017.
Źródło: SDO/AIA/Steve Spaleta

4 września ze Słońca ku Ziemi pomknęły dwa silne koronalne wyrzuty masy. A 6 września nastąpił rozbłysk, jakiego nie było od 11 lat! Zorze nad Polską są właściwie pewne – oby się tylko rozchmurzyło.

Rozbłyski pochodzą z grupy plam słonecznych, która stała się aktywna w ostatnich dniach i wyemitowała już kilkanaście silnych zdarzeń tego typu. Dwa z nich w poniedziałek 4 września pomknęły wprost ku Ziemi. Te koronalne wyrzuty masy zaliczono do klasy M. Silniejsze są tylko rozbłyski klasy X, a klasyfikacja ta jest prowadzona w oparciu o promieniowanie rentgenowskie.

Już te rozbłyski miały szansę „pobudzić” magnetosferę Ziemi w takim stopniu, by powstałe dzięki temu zorze polarne były widziane nie tylko z okolic biegunów, ale też z niższych szerokości geograficznych, w tym z północnych rejonów Polski. Zorzę wywołuje pojawienie się w obszarze ziemskiego pola magnetycznego wiatru słonecznego i materii wyrzucanej w przestrzeń z powierzchni Słońca. Cząstki wiatru słonecznego zderzają się z jonosferą nad biegunami – tam, gdzie linie pola magnetycznego zaginają się ku ziemskim biegunom. Na wysokości około 100 km nad powierzchnią Ziemi wywołują efekty świetlne w postaci pięknej zorzy polarnej.

Ale na tych rozbłyskach się nie skończyło, bo dziś (6 września) sonda SDO (Solar Dynamics Observatory) odnotowała wysłane w stronę Ziemi kolejne dwa silne koronalne wyrzuty masy. Drugi z nich zaliczono do jeszcze wyższej klasy niż poprzednie – X9.3!

Rozbłysk 6 września 2017. Źródło: SDO (Solar Dynamics Observatory)

Ostatni tak silny rozbłysk miał miejsce w 2006 roku. Z kolei najsilniejszy w historii pomiarów rozbłysk odnotowano 9 marca 1989 roku. Cztery dni później w prowincji Quebec w Kanadzie nastąpił „blackout” – masywna awaria sieci energetycznych, która na wiele godzin pozbawiła miliony Kanadyjczyków energii elektrycznej.

Najnowszy rozbłysk klasy X9.3 wywoła potężną burzę magnetyczną. W efekcie mogą nastąpić awarie sieci energetycznej i zakłócenia w odbiorze stacji radiowych. Przyjemniejszym aspektem tak silnego rozbłysku będzie niewątpliwie spektakularna zorza polarna, która powinna być widoczna z całego obszaru Polski, a może nawet i ze Słowacji. Jeśli będziemy mieli trochę szczęścia i niebo się rozchmurzy, zobaczymy naprawdę piękny spektakl! Obserwacje warto prowadzić już najbliższej nocy z 6 na 7 września, jednak najsilniejsze efekty nastąpią za dobę do najwyżej trzech-czterech dni, bo tyle może zająć plazmie słonecznej dotarcie do ziemskiej magnetosfery. Będziemy Was o tym informować.

Ten poziom aktywności słonecznej jest dość nietypowym zjawiskiem, bo Słońce obecnie znajduje się w fazie minimalnej swojego 11-letniego cyklu.

Źródło

 

 

Nie ma więcej wpisów