captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Sęp białogłowy Fot. Santi

Sęp białogłowy Fot. Santi

Sępy nie kojarzą się dobrze. Słowo „sępić” weszło do języka oznaczając wyłudzanie czegoś, a same sępy budzą obrzydzenie z odrobiną strachu. Tymczasem badania prowadzone przez polskich, francuskich i brytyjskich naukowców pokazują, że kiedyś było zupełnie inaczej – można wręcz powiedzieć, że sępy wydatnie przyczyniły się do tego, że powstał gatunek Homo sapiens.

Wspólna historia ludzi i sępów sięga przynajmniej okresu 3,4 miliona lat temu, kiedy to Australopithecus afarensis zaczął świadomie pozyskiwać mięso do swojej diety. 3,39 miliona lat liczą skamieniałe kości zwierząt, na których odnaleziono ślady użycia narzędzi. Wczesne hominidy rozłupywały i oskrobywały kości, ale nie były mistrzami polowania.

Głównym źródłem mięsa była padlina – głównie zwierzęta upolowane przez duże drapieżniki, które wcale nie zjadają całości zdobyczy. Pożerają głównie łatwo dostępne mięśnie kończyn zostawiając resztę.

Sępy potrafią strawić zarazki, które zabiją człowieka. Ich układ trawienny radzi sobie m.in. z wąglikiem, cholerą i laseczką jadu kiełbasianego. Fot. Ray Morris

Sępy potrafią strawić zarazki, które zabiją człowieka. Ich układ trawienny radzi sobie m.in. z wąglikiem, cholerą i laseczką jadu kiełbasianego. Fot. Ray Morris

I właśnie ta reszta była przez miliony lat bardzo atrakcyjnym źródłem białka. Problem w tym, jak znaleźć na czas upolowane zwierzę, na które chrapkę ma spora rzesza padlinożerców? I tu właśnie jest miejsce na obsępianie sępów. Praludzie nauczyli się obserwować te ptaki wiedząc, że krążą one całymi dniami wypatrując pożywienia. W otwartym terenie z daleka widać krążących padlinożerców, a to nieomylny znak, że warto przedsięwziąć wyprawę po mięso.

Pośpiech był wskazany, ale nawet późne przybycie na miejsce wciąż się opłacało – niewiele zwierząt potrafi dobrać się do szpiku, który jest bardzo cennym źródłem białka, tłuszczu i witamin. Tymczasem hominidy nieźle radziły sobie z kośćmi przy pomocy kamieni. Przy tej okazji korzystały też sępy, bo z porzuconych, rozłupanych kości można wydobyć jeszcze sporo pożywnych resztek.

Badania pokazują, że sępy w roli znaczników wykorzystywane były przez większość kolejnych grup hominidów z neandertalczykami i człowiekiem rozumnym włącznie. Tę strategię można obserwować nadal w plemieniu łowców-zbieraczy Hadza.

Rola sępów była o tyle ważna, że mięso dostarczało wysokokalorycznego, bogatego w białko pożywienia, które potrzebne było do rozwoju dużego mózgu. Dlatego wynalezienie przez hominidy skutecznego sposobu znajdywania mięsa miało duże znaczenie ewolucyjne.

Z czasem sępie znaczniki straciły na znaczeniu, ludzie nauczyli się skutecznie polować. To w tym okresie sępy stały się już tylko konkurencją i straciły pozycję uprzywilejowaną. Dziś kojarzą się niemal wyłącznie negatywnie.

Praca poświęcona ludziom i sępom: Morelli F., Kubicka A. M., Tryjanowski P., Nelson E. The Vulture in the Sky and the Hominin on the Land: Three Million Years of Human–Vulture Interaction. ANTHROZOÖS (2015) 28, 449–468.

Z jedną z autorek pracy, Anną Marią Kubicką, rozmawiamy w audycji Homo Science w sobotę po 21 w radiu Tok FM

 

Nie ma więcej wpisów