captcha image

A password will be e-mailed to you.
Pingwin białobrewy. Fot. M/S Expedition

Pingwin białobrewy. Fot. M/S Expedition

Ta kamera uchwyciła pingwina białobrewego w ujęciu typu „selfie”, co po polsku bywa niezbyt elegancko (choć dość trafnie) tłumaczone jako „samojebka”. Pingwin został sfotografowany przez kamerę GoPro pozostawioną przez uczestników rejsu turystycznego do Antarktyki, którzy przypłynęli kanadyjskim statkiem M/S Expedition.

No właśnie, pingwin jest słodki czy straszny? Może o jego interpretacji przesądzi to, że te gatunek pingwinów wyposażony jest w kolczaste języki, które ułatwiają im chwytanie wijących się ryb i pożeranie ich…

Kilka dni wcześniej furorę w sieci zrobił film z australijskim orłem w roli głównej. Ptak porwał kamerę ustawioną nad rzeką Margaret w celu filmowania krokodyli.

Historia nie miałaby ciągu dalszego, gdyby nie znaleziono tej kamery ponad 100 km dalej. Udało się odzyskać z niej 90 sekund filmu ukazującego młodego orła niosącego sprzęt do swojej kryjówki, a następnie usiłującego go „napocząć”. Film daje wyobrażenie o tym, co czują małe zwierzęta, które padły łupem takiego drapieżnika. Ponieważ ptak jest młody, doniósł kamerę na miejsce. Starszy orzeł spuściłby ją zapewne z dużej wysokości, tak jak to robi ze swoimi ofiarami, by je dobić.

Oto „selfie” orła australijskiego:

 

 

Nie ma więcej wpisów