Polskie wulkany
Podróże kształcą, serio. Zanim przyjechaliśmy na Dolny Śląsk, byliśmy przekonani, że w Polsce istniało, owszem, kilka wulkanów, a najważniejszym z nich była Ślęża.
Tymczasem Ślęża wcale wulkanem nie była (mimo stożkowatego kształtu zbudowana jest ze skał niewulkanicznych), a wygasłych wulkanów mamy na samym Dolnym Śląsku kilkanaście. Położone są na odcinku 85 km, na Pogórzu Kaczawskim w Sudetach. Aktywne były jakieś 30-20 mln lat temu.
Dzięki wulkanom okolice Bolesławca, Lwówka Śląskiego i Złotoryi należą do najbardziej zróżnicowanych geologicznie terenów w Polsce, o czym świadczą jaskinie i złoża bazaltu, agatu czy złota.
A na zdjęciach znajdują się:
1. Ostrzyca (501 m n.p.m.)
2. Czartowska Skała (463 m n.p.m.)
3. Rataj (350 m n.p.m.)
4. Wilcza Góra (397 m n.p.m.)
W Polsce wygasłe wulkany leżą jeszcze w Pieninach, Beskidzie Sądeckim, Górach Świętokrzyskich i na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Fot. Wikipedia