No więc mieliśmy szczęście i trochę pecha. Szczęście, bo chmury sobie poszły znad naszych głów i zobaczyliśmy, mimo dość zaświetlonego nieba, około 10 meteorów.
Pecha, bo żadnego nie udało się złapać na zdjęciu.
I znów szczęście, bo zamiast nich złapaliśmy Międzynarodową Stację Kosmiczną. Więc Perseidy mamy w pamięci, a Stację – na fotografii 🙂
A Wy coś kosmicznego widzieliście?