W ostatnich dniach sławne stało się zdjęcie Stevena Spielberga siedzącego z uśmiechem obok dużego, najprawdopodobniej martwego zwierzęcia. Internet pamięta jeszcze niedawny przypadek znienawidzonej Melissy Bachman, Amerykanki prowadzącej w telewizji program o polowaniu, która zalała Facebooka fotografiami własnoręcznie zabitych zwierząt, wielu należących do zagrożonych gatunków.
Dlatego zdjęcie Spielberga z martwym rogatym zwierzęciem natychmiast wywołało falę oburzenia i krytyki. Byłoby to oburzenie słuszne, gdyby nie fakt, iż reżyser pozuje na fotografii z… manekinem triceratopsa. Warto wiedzieć, że gatunek ten wyginął 65,5 mln lat temu. Podobnie jak wszystkie inne dinozaury…
A zdjęcie zostało zrobione na planie pierwszej części filmu „Jurassic Park”, którego premiera miała miejsce w 1993 roku. Jak widać, twórcy ożywianych animatronicznie modeli dinozaurów spisali się w nim na medal 😉
Zdjęcie zostało pierwotnie opublikowane 6 lipca 2014 roku jako żart, jednak rozgorzała pod nim całkiem poważna dyskusja, w której komentujący zdjęcie dzielą się na oburzonych i oświeconych (którzy wyjaśniają oburzonym, że to żart). Pod postem jest już niemal 10 tys. komentarzy i liczba ta wciąż rośnie. Ech, internet…
Pamiętacie scenę z triceratopsem w „Jurassic Park”?
Obejrzyjcie też film o tym, jak twórcy „Jurassic Park” budowali model triceratopsa:
Polecamy też:
Uwaga, Photoshop! Kałamarnica na sfałszowanym zdjęciu
You must be logged in to post a comment.