Naukowcy stworzyli tabletkę 2 w 1, która kolejno uwalnia leki na nadciśnienie. Ma ona zastąpić uciążliwe zażywanie wielu pigułek naraz.
Nadciśnienie bywa nazywane cichym zabójcą, bo przez lata potrafi rozwijać się w ukryciu, uszkadzając narządy wewnętrzne i naczynia krwionośne. Chronicznie podwyższone ciśnienie znacząco podnosi ryzyko zawału serca, udaru czy uszkodzenia nerek.
Skąd się bierze ta choroba? W wielu przypadkach bardzo trudno to określić, często wskazywane są przyczyny genetyczne. Wiadomo na pewno, że ryzyko nadciśnienia zwiększane jest przez palenie papierosów, nadwagę i brak ruchu. Dlatego pierwszym zaleceniem lekarza po wykryciu u chorego nadciśnienia jest zmiana stylu życia na bardziej aktywny i sposobu odżywiania – na zdrowszy.
To oczywiście uzupełnione jest farmakoterapią – koniecznością zażywania wielu leków, które zapobiegają zgubnym efektom wpływu zwiększonego ciśnienia krwi na różne funkcje organizmu. Częstą praktyką jest zestawianie ze sobą dwóch rodzajów leków regulujących dwie odrębne funkcje – po to, by zmniejszyć efekty uboczne i niekiedy wzmocnić jednym lekiem działanie drugiego, tak by można było podawać niższą jego dawkę.
Problemem tak zaplanowanej terapii jest duża liczba tabletek, które pacjent musi zażywać. Jest to uciążliwe zwłaszcza dla starszych osób, które są bardziej narażone na nadciśnienie niż młodzi, a ponadto muszą zażywać dodatkowe leki przeciw innym schorzeniom.
– Dlatego każda tabletka, której pacjent nie musi zażywać, czyni jego życie łatwiejszym – przekonuje dr Adrian Funke, szef laboratorium w Bayer HealthCare. – Z tej przyczyny niezwykle przydatne mogą się okazać tabletki, które łączą różne składniki aktywne w jednym produkcie.
Tak zaprojektowano “tabletkę 2 w 1”:
Właśnie takim produktem ma być opracowywana przez zespół dr. Funke tabletka, która połączy dwa rodzaje leków: blokery kanałów wapniowych (pochodne dihydropirydyny) oraz antagonistów receptora angiotensyny II. Pierwsza z substancji hamuje przedostawanie się jonów wapnia do komórek mięśniowych, powodując rozkurcz tętnic, który zmniejsza ciśnienie tętnicze. Drugi z leków również powoduje rozkurcz naczyń krwionośnych, ale osiąga to poprzez zablokowanie działania hormonu o nazwie angiotensyna II.
Blokery kanałów wapniowych rozkładają się gwałtownie, tak więc muszą być uwalniane z tabletki powoli i przez dłuższy czas. Z kolei antagoniści receptora angiotensyny II to substancje wchłaniające się w organizmie powoli, aby więc utrzymywały właściwe stężenie, muszą się uwalniać możliwie szybko. Rozwiązaniem, które może połączyć te dwa leki w jednej pigułce, jest stworzenie tabletki powlekanej aktywnie. I to jest właśnie sedno tego wynalazku.
Aby osiągnąć właściwy efekt, naukowcy powlekli tabletkę dihydropirydyny warstwą zawierającą odpowiednią dawkę antagonistów receptora angiotensyny II. Operacja ta żywo przypomina pranie w pralce bębnowej, w której tabletki dihydropirydyny są równomiernie ostrzykiwane drugą substancją aktywną. Aby upewnić się, że właściwa dawka leku trafiła do tabletki, naukowcy mierzą jego zawartość za pomocą metody o nazwie spektroskopia ramanowska. Antagoniści receptora angiotensyny II w charakterystyczny sposób zmieniają widmo długości światła laserowego, skierowanego na tabletkę. A naukowcy wiedzą już dokładnie, jaki sygnał odpowiada wymaganej dawce leku. I chcą tak zaprojektować tabletkę, by uwalniała aż cztery dawki obu leków.
Na gotowy produkt przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, jednak już teraz wygląda to obiecująco.
Tabletka uwalnia substancje czynne pod wpływem wody:
Tekst jest elementem współpracy z firmą Bayer. Partner nie miał wpływu na treść ani opinie, które wyrażamy.
You must be logged in to post a comment.