captcha image

A password will be e-mailed to you.

Płatna współpraca

Szukanie wzorców to fantastyczna umiejętność i wielkie przekleństwo naszych mózgów. To dzięki tej szczególnej umiejętności potrafimy tworzyć analogie i wykorzystywać dotychczasowe doświadczenia w nowych zadaniach.

„Świat ze wzorców. Globalna historia wiedzy” Rensa Boda to niezwykle ciekawa analiza tego, jak nasza cywilizacja powstała właśnie dzięki zdolności do tropienia powtarzalnych elementów.

Ten mechanizm był podstawą przetrwania, bo pozwalał na zrozumienie i uporządkowanie otaczającego świata tak, by móc podejmować kluczowe decyzje. Zrozumienie istnienia i efektów pór roku, wędrówek zwierząt, skutków jedzenia określonych pokarmów, zachowania drapieżników, zasad uprawy roślin – to wszystko schematy, które trzeba zauważyć, zrozumieć i wykorzystać do własnych celów.

Większość z nich wydaje się nam dziś oczywistych, ale to tylko dlatego, że znamy je od dawna i stały się częścią naszej kultury. Wystarczy jednak, by pojawił się nowy, nieznany czynnik i szybko przekonujemy się, jak trudno jest znaleźć pasujący do niego wzorzec. By daleko nie szukać – 4 lata temu nasze życie zachwiało się na skutek pojawienia się nowego wirusa. Wiele miesięcy zajęło zrozumienie wzorca jego rozprzestrzeniania się, wzorca działania na ludzki organizm, wzorca zwalczania go.

Właśnie poszukiwanie wzorców jest mechanizmem leżącym u podstaw współczesnej nauki – metoda naukowa to w gruncie rzeczy udoskonalone i wyostrzone narzędzie służące do wyszukiwania wzorców w otaczającym nas świecie i weryfikowania prawdziwości tych obserwacji. Sprawdzone wzorce pozwalają odsiewać mylące, nieprawdziwe, zaciemniające obraz elementy i „destylować” to, co staje się uniwersalną i powtarzalną częścią wiedzy.          

Ale właśnie weryfikacja jest kluczowa, bo szukanie wzorców to również słabość naszych umysłów. Bo gdy wzorca gdzieś nie ma, to ciężko nam to znieść i przyjąć do wiadomości. Zwłaszcza wtedy, gdy miałby on dotyczyć rzeczy, z którymi wiążemy duże emocje. Trudno jest uznać, że jakieś zdarzenie, które uważamy za ważne zdarzyło się przypadkiem, że nie ma tu żadnego wzorca, który dałoby się uchwycić, który pomógłby nam uporządkować świat.

Tak może być z chorobą dziecka, która jest dla jego rodziców tragedią. Choć przyczyna może być przypadkowa, to nasze mózgi próbują za wszelką cenę znaleźć wyjaśniający i uspokajający schemat i wskazać winnego – szczepionkę, truciznę, działanie wrogich sił.

Rens Bod krok po kroku prowadzi nas przez odkrywanie kolejnych wzorców, a dużą zaletą książki jest to, że nie koncentruje się tylko na europejskiej myśli i pokazuje tworzenie schematów w różnych kulturach. Bo, zgodnie z tytułem, to “Globalna historia wiedzy”, a wzorce to właśnie to, co leży u jej podstaw na całym świecie.

Poznajemy tu zastosowanie islamskiej zasady Isnad, która służyła weryfikacji faktów i przekazów dotyczących życia proroka Mahometa i sprowadzała się do uważnego badania spójności łańcucha przekazu i jego autentyczności w kontekście wiedzy religijnej i historycznej.

Ogromnie ciekawe są też są wątki lingwistyczne dotyczące na przykład najwcześniejszych analiz językowych prowadzonych przez Babilończyków, którzy przekładali na swój język stare zapisy sumeryjskie po to, by zachować spójność swojej kultury.

„Świat ze wzorców” doskonale pokazuje, jak przeplatają się nauki ścisłe i humanistyczne. A to tylko jeden z wielu powodów, dla których szczerze polecam tę książkę.

“Świat ze wzorców. Globalna historia wiedzy”

Rens Bod

Wydawnictwo PWN

Nie ma więcej wpisów