Gdzie patrzymy, gdy oglądamy film? Wiadomo, na ekran. Ale nie w jeden punkt. Nawet w statycznych scenach nasze oczy skaczą co około 1/3 sekundy. Przerzucamy się z miejsca na miejsce, wybieramy przede wszystkim twarze, poruszające się ręce, najjaśniejsze na ekranie obiekty i nowe przedmioty.
Jednak gdy na ekranie zaczyna się dziać coś przyciągającego uwagę, wszyscy widzowie zachowują się jak jeden organizm. Nasze oczy synchronizują się i punkt po punkcie śledzą te same miejsca.
Badania nad tymi zjawiskami prowadzono przy pomocy technologii Eyelink, która wykorzystuje pracującą w podczerwieni kamerę do śledzenia ruchu naszych źrenic. Na poniższym wideo widać fragmenty filmu „Gdy Aż poleje się krew” z nałożonymi ruchami oczu 11 widzów. Każda para oczu to jeden znacznik. Im dłużej wzrok zatrzymywał się w jednym punkcie, tym znacznik rośnie większy.
Ciekawie jest porównać ciemne sceny rozgrywające się we wnętrzach z tą, która zaczyna się około 5:20. Duża przestrzeń, mały obiekt zasłonięty po chwili przez budynek. Pobawcie się przewijając film do różnych momentów i obserwujcie, jak biega wzrok.
Dla dociekliwych jest spory tekst analizujący wynik tego badania. I jeszcze strona, gdzie można znaleźć więcej podobnych doświadczeń.
You must be logged in to post a comment.