captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Mikroskop z papieru - FoldScope. Fot. TED/Youtube

Mikroskop z papieru – FoldScope. Fot. TED/Youtube

Wyobraźcie sobie mikroskop za 1,50 zł (konkretnie 50 centów)… Czy byłby coś wart? I to jak! Na pomysł stworzenia mikroskopu z… papieru, składanego jak origami w ciągu 10 minut, wpadł dr Manu Prakash, bioinżynier z Uniwersytetu Stanforda. Takie narzędzie świetnie sprawdziłoby się w krajach Trzeciego Świata, gdzie mikroskop jest dobrem niemal nieosiągalnym, a możliwość przeprowadzenia badań diagnostycznych z jego pomocą ocaliłaby życie wielu ludziom. No i mógłby też posłużyć do nauki w szkołach (pewnie w wielu polskich szkołach też znalazłby zastosowanie).

Swój wynalazek dr Prakash nazwał FoldScope. Pomysł jest naprawdę genialny, poraża prostotą i praktycznym podejściem. Części, z których zbudowany jest korpus mikroskopu, wyciska się z kawałka odpowiednio wytłoczonego kartonu, dla ułatwienia oznaczonego różnymi kolorami. Jedynymi niepapierowymi częściami są soczewki, dioda LED do podświetlenia i bateria – taka, jakiej używa się w zegarku. Origami jest tak skomponowane, że pozwala na precyzyjne osadzenie elementów optycznych w kartonowych oprawkach. Zdaniem wynalazcy, który nad tym rozwiązaniem pracował od 2012 roku, urządzenie to można złożyć szybciej niż podstawową figurkę origami.

A jak FoldScope sprawdza się w akcji? Próbki umieszczane są kawałku taśmy klejącej, który zastępuje szkło mikroskopowe. W zależności od zastosowanych soczewek urządzenie może uzyskiwać powiększenie do 2000x, wystarczające chociażby do rozpoznania pasożytów wywołujących malarię czy lambliozę. Użycie diody w odpowiednim kolorze zmienia urządzenie w mikroskop fluoescencyjny, a odpowiednia konfiguracja pozwala na wyświetlanie obrazów na ścianie w ciemnym pokoju.

Fajne? Fantastyczne! Chętnie sami przetestowalibyśmy taki mikroskop!

Zobaczcie prezentację dr Prakasha z TED – jest naprawdę świetna!

 

Więcej informacji o FoldScope znajdziecie na stronie Uniwersytetu Stanforda

 Polecamy też:

Odkryto fale grawitacyjne – ostatni brakujący element teorii względności Einsteina

Recenzja serialu “Kosmos” 

Nie ma więcej wpisów