Wtorek 4* lipca 2023 był najgorętszym dniem na świecie, jaki do tej pory odnotowano.
*EDIT: ostatecznie to 6 lipca 2023 padł rekord wysokości temperatury na Ziemi od początku pomiarów.
W czwartek 6 lipca 2023 roku na Ziemi było najgoręcej od początku prowadzenia pomiarów: średnia globalna temperatura wyniosła 17,23°C. Tak, padł absolutny rekord naszych czasów.
Warto dodać, a poprzedni rekord padł zaledwie dzień wcześniej, a od 3 lipca 2023 roku, kiedy zanotowano 17,01°C, każdy kolejny dzień bił kolejne rekordy. Wcześniejsza najwyższa temperatura globalna, sprzed lipca 2023, wynosiła 16,92°C, a odnotowano ją w sierpniu 2016 roku. Dane te pochodzą z amerykańskiego rządowego Narodowego Centrum Prognoz Środowiskowych.
I nie chodzi tu o to, że w Dolnej Chocinie czy Załęgach Południowych na początku lipca nie było żadnego upału, więc, hehe, gdzie te rekordy. Średnia globalna temperatura nie odzwierciedla lokalnej pogody np. na Pałukach, tylko liczona jest w oparciu o odczyty temperatury (obserwacje powierzchniowe, radiosondy i satelitarne) zbierane na wysokości 2 metrów nad gruntem w bardzo wielu miejscach Ziemi. Następnie wyciągana jest z tego średnia dla całego świata.
W Polsce na początku lipca nie było gorąco, ale w Afryce Północnej, w południowej części Stanów Zjednoczonych, Chinach, w regionie Antarktydy oraz nad morzami wokół Wysp Brytyjskich i Skandynawii zanotowano wyjątkowo wysokie temperatury. W Kanadzie nadal trwały najgorsze w historii pożary – 8,4 miliony hektarów pogorzelisk to obszar większy niż Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Według ostatnich raportów IPCC (A.2.2) globalne temperatury obecnie są najwyższe od 125 tys. lat. Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) podaje, że istnieje 66% prawdopodobieństwo, iż średnia roczna globalna temperatura przy powierzchni ziemi przez co najmniej jeden rok w latach 2023-2027 przekroczy poziom sprzed epoki przemysłowej o ponad 1,5°C (obecnie wzrost ten wynosi 1,1°C).
Zdaniem klimatologów kolejne rekordy wysokości temperatur to skutek zmian klimatycznych spowodowanych spalaniem paliw kopalnych i innymi działaniami człowieka, w połączeniu z pojawiającym się wzorcem pogodowym El Niño, o którego podgrzewającym Ziemię wpływie napisałam niedawno artykuł na naszym blogu.
Jak wskazałem wcześniej w tym roku, połączenie stałego długoterminowego ocieplenia spowodowanego przez człowieka i dodatkowego ocieplenia powierzchni spowodowanego przez El Niño dałoby nam najcieplejszy rok, miesiąc i dzień w historii. I rzeczywiście tak się stało. Jak pokazała nasza własna praca [badania publikowane w “Nature], będziemy nadal ustanawiać nowe rekordy ciepła, dopóki spalanie paliw kopalnych i emisje dwutlenku węgla będą się utrzymywać.
– skomentował ostatnie odczyty temperatur słynny klimatolog prof. Michael Mann z Wydziału Nauk o Ziemi i Środowisku Uniwersytetu Pensylwanii.
Nie mam nic do dodania na podsumowanie. Mam gęsią skórkę, bo robi się coraz bardziej nieprzyjemnie.
You must be logged in to post a comment.