Zobaczcie pudełko, w którym można “ożywić” serce i podtrzymywać jego pracę przed transplantacją. To niesamowite urządzenie może zwiększyć o 30 proc. liczbę narządów nadających się do przeszczepu.
W Stanach Zjednoczonych powstało urządzenie, dzięki któremu lekarze są w stanie „reanimować” serce pobrane od niedawno zmarłej osoby i utrzymywać je pracujące do czasu, kiedy dotrze do biorcy przeszczepu. Technologia funkcjonuje wspaniale, ale budzi kontrowersje. No bo jak można nazwać „martwym” człowieka, którego serce można ożywić w kimś innym?
Urządzenie jest pudełkiem na kółkach z własnym systemem zaopatrzenia w tlen, sterylną komorą i oprzyrządowaniem do podłączenia serca dawcy oraz dostarczania mu natlenowanej krwi i substancji odżywczych. Serce utrzymywane jest w temperaturze ciała ludzkiego, a nie schłodzone.
Według lekarzy sprzęt ten może przedłużyć czas funkcjonowania serca poza ciałem dawcy. Co więcej, dzięki niemu transplantolodzy będą w stanie pozyskiwać więcej narządów do przeszczepu – również tych, które w innej sytuacji nie mogłyby być do tego zakwalifikowane. Bo najważniejszą innowacją jest to, że serce może być dzięki temu sprzętowi pobierane od osoby uznanej za zmarłą, a nie tylko od tej, u której orzeczono śmierć mózgową – stan stosunkowo rzadki, rozumiany jako nieodwracalne, trwałe ustanie czynności całego mózgu. „Pudełko” znacząco zwiększa liczbę potencjalnych dawców serc – wstępne badania pokazują, że średnio o 15-30 proc.
Skuteczność tego systemu sprawdziła się w co najmniej 15 przypadkach przeszczepów serca przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii i Australii, które dzięki temu zakończyły się sukcesem. Producentem kosztującego 250 tys. dol. urządzenia jest amerykańska firma TransMedics. Heart in a Box czeka teraz na dopuszczenie do użytku w USA.
Tak pracuje ludzkie serce w pudełku:
Polecamy też:
Neandertalczycy mieli w domach ciepłą wodę?
5 sekund nie leżało, więc można zjeść?
You must be logged in to post a comment.