„Kuchnia Słowian” to jedna z najlepszych książek kucharskich, jakie trafiły w nasze ręce. Ale powiedzieć o niej tylko „książka kucharska”, to nic nie powiedzieć. To naukowo przedstawiona historia odtwarzania prasłowiańskich smaków, której zwieńczeniem jest przepis na pyszny posiłek.
Więcej propozycji mądrych prezentów? Crazy Nauka poleca!
Jedliście kiedyś placki chwaściaki albo chrupki z pokrzyw? A piliście kawę z żołędzi? Naprawdę powinniście spróbować tych specjałów. Przepisy na nie zgromadzone zostały w książce „Kuchnia Słowian, czyli o poszukiwaniu dawnych smaków”, której autorami są Hanna i Paweł Lisowie. Małżeństwo to spędziło kilka lat na tropieniu słowiańskich kulinariów. Hanna Lis jest bibliotekarką w Bibliotece Miejskiej w Puławach, a przy tym utalentowaną kucharką, zaś jej mąż Paweł Lis to archeolog pracujący w Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu Dolnym.
I właśnie od Pawła Lisa zaczęła się ta przygoda, bo był on jednym z pierwszych badaczy niezwykłego stanowiska archeologicznego w Żmijowiskach niedaleko Kazimierza, gdzie znaleziono pozostałości słowiańskiej osady sprzed 1000 lat. Tam archeolog wpadł na pomysł, by dowiedzieć się więcej o słowiańskich smakach i potrawach. Najpierw szukał informacji o resztkach jedzenia odkrytych na glinianych skorupach z wykopalisk. Dane okazały się jednak skąpe, bo na podstawie analizy wygrzebanych stamtąd drobin dało się zidentyfikować tylko grupy produktów, takie jak mięso, potrawy mączne czy nabiał. Żadnych konkretnych potraw. Źródła pisane okazały się niewiele bardziej przydatne, bo dawni kronikarze nie zajmowali się zapisywaniem przepisów kulinarnych. Ziarnko do ziarnka Lisowie uzbierali w końcu sporo fascynujących informacji o słowiańskiej kuchni, a luki uzupełnili opowieściami miejscowych gospodyń i relacjami XIX-wiecznych etnologów.
Grodzisko Żmijowiska – najfajniejszy skansen pod Słońcem
Ostatecznie na tej podstawie zdecydowali się zrekonstruować własnymi rękami dawne przepisy. Wykorzystali metody archeologii eksperymentalnej: potrawy przygotowywali na palenisku w kurnej chacie w odtworzonej osadzie Żmijowiska, w takich samych garnkach i misach, z jakich korzystali nasi przodkowie. Używali tylko tych produktów, które udało się zidentyfikować na skorupach, oraz tych, które dawni Słowianie mieli w zasięgu ręki: ziół i chwastów z okolicznych łąk czy grzybów z pobliskiego lasu. Wędzili sery i owoce pod powałą, sycili miody, tłukli ziarno na tłukno lub zakwaszali do chleba, testowali różne gatunki kasz, warzyli bryje i polewki.
Efekty są naprawdę pyszne, nawet jeśli przyrządza się je w nowoczesnej kuchni. Wypróbowaliśmy wiele tych przepisów i kilka z nich stało się naszymi ulubionymi, w tym zaskakujące chrupki pokrzywowe, podpłomyki czy pasta z soczewicy. Jeśli chcecie zrobić prezent osobie lubiącej gotować, to nie wyobrażam sobie lepszego wyboru niż „Kuchnia Słowian”.
Z Hanną i Pawłem Lisami rozmawialiśmy podczas naszej audycji „Homo Science” w radiu TOK FM – tutaj można posłuchać nagrania tej rozmowy
Przepis na chrupki z pokrzywy
10 garści młodych pokrzyw (całe gałązki 15-20 cm od szczytu)
2-3 łyżki mąki pszennej
szczypta soli
olej do smażenia
Pokrzywy posiekać, skropić wodą, oprószyć mąką i solą, zmieszać, aż mąka wchłonie wilgoć i zlepi pokrzywy. Smażyć na złocisty kolor. Od razu podawać, najlepiej z sosem czosnkowym.
“Kuchnia Słowian, czyli o poszukiwaniu dawnych smaków”, Hanna i Paweł Lis, Nasza Księgarnia 2015
Więcej propozycji mądrych prezentów? Crazy Nauka poleca!
You must be logged in to post a comment.